No właśnie, spsuło się było... acha, może najpierw ad rem...
Otóż, system mi się zeBSoDził na niebieskio z numerem 0x8E, ale diagnostyka
nie potwierdza problemów z pamięcią, ani w ogóle ze sprzętem.
W zasadzie nawet się specjalnie się nie przejmuję, rzadko się to dzieje,
ale, co innego mnie zastanowiło...
Cały komunikat, był po angielsku, choć system jest polski, XP SP3PRO.
Sys i tak idzie do zaorania, a ja już nie pamiętam, w którym momencie mu
narzeźbiłem, że się język w takim miejscu zmienił?
Zamiast to prostować, bo w sumie i tak nie stanowi to problemu, zastanawiam
się, jak to jeszcze bardziej popsuć, żeby komunikat BSoD był np. w suahili,
mlaskanym xhosa, surżyku, w języku volapuk, albo jeszcze jakmiś bardziej
egzotycznym...? :) Jak już, to idźmy na całość, wybieram bramkę numer dwa,
lubię koty i chętnie pogłaskam Zonk-a :) Ale, aby nie przegiąć pały i nie
popsuć bardziej niż trzeba, aby dotrwało to nadchodzącej (w nienajbliższym
czasie) orki, a przy okazji zadziwiło nieco np. gości ("mogę skorzystać z
netu?" - spokojnie, jestem pewien osoby, która prosi), ja sobie poradzę,
zresztą, jesli, to niech mi się tylko te BSoDy tak niecodziennie
objawiają... Hmm... a może zrobić efekt akustyczny, żeby przy niebieszczeniu
ekranu, komputer wydawał jakiś nieprzyzwoity odgłos? (jak np. z
nieistniejącej już strony WavHounds)? Bo zwykłe dźwięki systemowe, to nie
problem... ale, żeby komp zachowywał się niekonwencjonalnie i takowoż
dźwięczał?
A może po prostu nie przesadzać i zostawić, jak jest? Bo korzystać się daje,
a niebieski wpada nie częściej, niż 2-3 razy w miesiącu...
--
Wyobraź pan sobie taką sytuację, pracujesz pan do 67 roku życia,
co miesiąc wpłacasz 1000 złotych na ZUS, później dostajesz
700 złotych miesięcznie emerytury. I kto jest złodziejem?
(C) Kabaret Neo-Nówka.
|