Użytkownik "Borneq" <borneq@antyspam.hidden.pl> napisał w wiadomości
news:o5dvig$76c$1@node2.news.atman.pl...
Przeinstalowałem na nowo starego laptopa pod XP, jest tam Service Pack 3.
Próbowałem zainstalować antywirusa Kasperski Total Security, ale nie
odpowiada mu to że partycja C jest na NTFS.
Moja delikatna sugestia, przepraszam za mój francuski - JEBAĆ KTS, skoro
przeszkadza mu to, co jest w systemie od ponad 20 lat...
Czy jest jakieś narzędzie w XP, które zmienia w locie partycję bez
formatowania, zachowując pliki, w tym otwarte do wykonywania? Nie mogę
sformatować, bo mam tylko płytkę Recovery, która instaluje mi programy
Choćby Partition Wizard Home Edition, do domowego użytku darmowy, okrojony z
kilku mało nam potrzebnych spraw. Można zainstalować i uruchomić z partycji
systemowej, zadać co ma być zadane, zrestartuje wtedy system uruchamiając
się w specjalnym trybie serwisowym i w odróżnieniu od choćby takiego
Partition Magic, nie przewiduję jego wypieprzenia się w trakcie działania,
PWHE jeszcze mi nie nawalił, ani razu, prędzej da znać, że z jakiegoś powodu
nie może wykonać zadania.
Jeśli jednak chcesz robić konwersję NTFS-FAT12/16/32, bardzo odradzam, z 2
powodów co najmniej: 1. bezpowrotnie stracisz ustawienia zabezpieczeń i
zawartość ADS-ów, 2. pojemność katalogu jest limitowana do 65534 pozycji, a
pamiętać należy, że niektóre wpisy mogą zajmować po kilka(naście!) pozycji,
jesli to, co ma wejść w zawartość katalogu przekroczy ilość przeznaczonych
na to pozycji (zasadniczo odradzam przekraczanie ilości 32768, czyli połowy
zdolności systemu FAT), to wolę nie sprawdzać skutków, mogą być opłakane dla
danych.
Raczej przepraszam za pardon, wypierdol tego AV i wsadź coś normalnego, bo
to IMHO podejrzana sprawa, takie żądanie, żebyś sobie jakiejś fałszywki nie
władował... 3. mniej istotna rzecz - rozmiar "clusterów" - w NTFS nominalnie
masz 4kB, do tego pliki tak do 768 bajtów są przeważnie zapisywane od razu w
MFT, w wolnym miejscu wpisu pliku (dlatego też w NTFS legalnie można w
jednym "klastrze" mieć ich aż 4. przy FAT32, rozmiar 4kB klastra, to przy
dzisiejszych woluminach bardzo duży rozmiar FAT, co niesie za sobą skutek w
postaci znacznego nawet spowolnienia dostępu do sprawdzenia, czy klaster
jest wolny. Aby sensownie korzystać z FAT32, rozmiar bloku, przy
dzisiejszych woluminach, nie powinien schodzić poniżek 32 kB, co mocno mści
się stratą miejsca, przy dużej ilości małych plików. W NTFS natomiast zajęte
jest tylko tyle, co dotychczas utworzone wpisy i tak, jak zwolnione wpisy w
MFT nie przywracają puli wolnego miejsca, tak owe zwolnione wpisy mogą być
wykorzystane ponownie na następne, przez co NTFS, na dzisiejszych maszynach,
mimo dodatkowych sprawdzeń, jest po prostu szybszy i dysk spokojniej nieco
chodzi. Do tego, pliki w NTFS mogą być kompresowane w locie, czego na FAT32
nie masz. Były podprogramy dla Wind 9x dla FAT16, ale nie znam takowych dla
linii NT.
Pozbądź sie AV, który ma tak kuriozalny wymóg, a teraz wyobraź sobie jego
zastosowanie od Visty wzwyż... Z którego roku on jest?
Kolegów przepraszam za porcję "francuzczyzny", ale czy da się o programie z
takim dziwacznym wymaganiem powiedzieć inaczej?
Na koniec - ograniczenie ilości wpisów w katalogu znosi exFAT, niezbyt
słusznie zwany FAT64 (sama tabela FAT ma 32-bity). Ale XP na nim nie
zainstalujesz, b o nie jest systemem "natywnym" dla XP i wymaga specjalnego
sterownika, który można dograć, wtedy ma się zapis/odczyt/formatowanie.
Ach, zapomniałem o jeszcze jednej bardzo istotnej sprawie - FAT ogranicza
objętość pliku do 2^32-1 bajtów, czyli 4.294.967.295 bajtów (tak, 5, nie 6
na końcu), jesli masz u siebie dłuższy plik, to też wolę nie sprawdzać, co
się stanie. I tak, jak struktura tabeli FAT nie jest tu ograniczeniem, tak
ograniczeniem jest 32-bitowa liczba, reprezentująca wielkość pliku. exFAT i
to ograniczenie znosi.
--
...Ja biorę na siebie schody, znajdę je skubane i skopię im poręcz
tak, że nie będą wiedziały, którędy na górę. (C) Osioł ze Shreka.
|