"Roman Tyczka" news:z24v0bsinfb2$.dlg@tyczka.com
Sprawdź Cyberfoxa, ostatnio męczę wersję x64 i jest fajniutka.
Już samy wygląd ich strony srajfonowopodobny i te owalne zaokrągląne
zakładki jak we współczesnych schorowanych FF (z którymi walczę wtyczką
Classic Theme Restorer, aby FF wyglądem jak najbardziej przypominała surowy
wygląd starych wersji), dyskwalifikuje to coś jako dobrą alternatywę dla FF.
Ostatnie wersje do strawienia bez dodatków wspomagających normalność to FF
poniżej v 29.0
A potem to już się zaczęły cuda na kiju, upiększacze, animacje i dziesiątki
zbytecznego doczepionego badziewia dla "ulepszenia" przeglądarki.
Jeżeli przeglądarka nie umie się dostosować do ustawionego w systemie
wyglądu classic to nie dotykam jej.
Zresztą żadna z obecnych na stronie edycji cyberfoxa nie rusza już pod xp
64bit, nawet instalator w wersji x86 już jest tak nowoczesny, że nie rusza.
Wersje portable też nie ruszają.
Pewnie chodzi o te całe sygnatury SHA2 które mniej więcej od początku roku
2016 w kolejnych wersjach wydawanych programów zaczęły mieć znaczenie, a xp
64 ich nie wspiera. Co ciekawe niejeden program w ostatnich swoich edycjach
odpali się na muzealnym win2k, a nie odpali się już w ogóle ich instalka na
nowszym od niego xp 64bit. Na xp 32bit przeważnie się odpalają bo wspiera to
całe SHA2.
Cyberfoxa dyskwalifikuje też waga instalatora ponad 44MB.
Najmniej przecudowana przeglądarka, którą znalazłem i jeszcze jest w stanie
się uruchomić to Palemoon (w wersji Atom/WinXP, bo tylko ta jeszcze rusza
pod xp) ostatnie wydanie z września waży 19MB z groszami. Czyli ponad 20MB w
cyberfoxie zapewne zajmują fontanny i dzikie węże, których unikam, bo
zamiast w czymkolwiek pomagać, usprawniać działanie tylko wkurzają.
|