Użytkownik "Jacek Maciejewski" <jacmac@go2.pl> napisał w wiadomości
ucp310509ma.15tzdn1pn4rv1.dlg@40tude.net">news:ucp310509ma.15tzdn1pn4rv1.dlg@40tude.net...
A 40Tude Dialog jest wersją beta i ma niestety swoje kaprysy. Ale i tak
Nie ma programu idealnego.
jest nie do zastąpienia. Jak widać, używam go swobodnie pod linuksem
(wine). (Kto dziś się bawi w załączniki wieloczęściowe :), a jeśli się
Binary Usenet, mogę niby Grab-it-a, czy News-Bin-a, ale one są tylko do
binarek.
znajdzie taki zboczeniec to niech użyje Grabita.) Jeśli tylko pójdzie
Od ponad roku czekam na nową wersję, która ma być zdaje mi się, napisana od
nowa, z nowym interfejsem, gość dwie córki spłodził, to trochę odstawił
program, bo zajmował się rodziną. Dla mnie problemem tego programu nie jest
nawet sposób jego obsługi, akurat mi dość dobrze odpowiadający, tylko jego
felery, przez które pobieranie bywa nierzadko, kończy się problemem
(najbardziej, gdy nie ma czegoś na jednym serwerze i zdecydujemy się
dociagnąć to z drugiego - program potrafi wtedy udawać, ze i na drugim
serwerze tego nie ma, gdy tymczasem jest i ma się dobrze) i nie zawsze
korekcja z tablic RSC daje radę.
pod w10 to można sobie darować inne czytniki, już to przerabiałem.
Najważniejsze, aby dany program robił, czego od niego chcemy, tak jak
chcemy. A jaki to konkretnie będzie, to mniejsza z tym. U mnie sprawdza się
OE, robiąc to co chcę i tak, jak chcę, jednocześnie mając daleko mniejsze
zapotrzebowanie na zasoby, niż pozostałe, z Dialogiem i TB włącznie. Unikam
wszakże sytuacji, aby folder nie wyrósł ponad 1 GB, bo OE potrafi wtedy
uszkodzić zawartość. I tej wady jestem świadom. Do pewnych dużych newsgrup
próbowałem WLM, owszem, dał radę wcisnąć nawet 20GB, ale w pewnym momencie
wywalił błąd w stylu za dużo danych i szukaj waść, co się przepełniło... I
jest zachłanny na moce i zasoby.
Zobaczę jeszcze Dialoga, aby wylistować jego za i przeciw, czy na tym kompie
problem załączników wystąpi z taką samą siłą, czy da się go jednak
obłaskawić. Bo jak mam się pieprzyć ze ściąganiem albumu muzycznego (czy
choćby jakiegoś distro Linuxa nawet) kilkaset MB/kilka GB, to nie chcę
każdziusieńkiego kawałeczka po 600-1000 kB osobno brać, wydzielać i składać.
Już wolę wziąć yProxy i OE, a następnie złożyć to półautomatycznie
korzystając z narzędzia, które ma OE (a które niewielu zna), znacznie
szybciej to przyjdzie.
Z czytnikami news jest o tyle często problem, że one, może super działają w
normalnym trybie (kilka[naście] grup), ale, gdy je obciążymy większą ilością
grup, to OE zostawia je daleko w tyle, choć przymraża się przy
zasubskrybowaniu dużej ilości, ale można go ubić i potem już wszystko mam,
gdzie trzeba. Nawet Świetny PAN poległ - z początku ładnie je powciągał,
ale, jak się zaczął przedzierać przez indeksowanie, to musiałem go ubijać.
Chcę kiedyś, w ramach weny i wolnego czasu, z pozycji Starego Ojca, co to
wie, że komputery gryzą i się ich boi :) przetestować, jak się dany czytnik
zachowa na co-dzień i który Staremu Ojcu będzie najlepiej służyć :). Może
nawet dorwę staaaaare czytniki Internet Mail i Internet News :)), których
pewne rzeczy wydały mi się interesujące. Teraz testuję Hamstera (pod Wine
chodzi całkiem przyzwoicie, choć nie do końca mu się takie uruchomienie
podoba), aby zobaczyć, jak on sobie w pewnych sprawach poradzi.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.
|