> duuuzo wyzszy niz podobnego pod Windowsa. Ja tez ponarzekam, niektore
> niedogodnosci zniweluje kombinowaniem innych zbytnio nie odczuje i nadal
> bede uzywal Windowsa.
Ja już od ładnych kilku lat używam Windows głównie z rozpędu. Wszystko,
czego mi trzeba w domu i w pracy, mam pod wolnymi systemami, które
stabilnie pracują (a nawet niektóre rzeczy robię w Virtualboxie, gdyż mi
wygodniej).
I jeśli nagle się okaże, że za Windows mam płacić roczny abonament, albo
we wszystkich programach wyświetlą mi się reklamy, albo mogę instalować
oprogramowanie wyłącznie z dziwnego sklepu i nic poza tym, to będzie to
ta jedna kropla, która przeleje nagromadzony menisk wątpliwości. To już
chyba Mac OS X będzie ciekawszym wyjściem!
Podobne wrażenia zaczynam mieć w przypadku Androida. Tylko że tutaj nie
bardzo jest alternatywa.
L.
|