W dniu 2014-08-22 13:04, Irokez pisze:
W dniu 2014-08-22 12:47, PiteR pisze:
Irokez pisze tak:
Ale tak poza tym - nie rozumiem po co klonować partycję na partycję?
Nie rozumiem, że nie rozumiesz :) Przecież to genialne rozwiązanie.
Klon systemu do testów, na odstrzał.
Bo mnie kusi zainstalować jakiś program do sprawdzenia jak działa.
Nie chcę np zaistalować towarzyszącego g. .NET jeśli program mi się nie
spodoba będę miał zapaskudzony system a tak sformatuję D i nowy klon.
...
No i co z tego że D będzie widział C? Nie rozumiem w czym problem.
Problem jak się właśnie jakieś towarzyszące g. trafi i rozsieje po
partycjach. Zwłaszcza że startując klona z D i tak rozruchowa nadal
jest C. Ba, nawet literki chyba zostają (ale tak na 95% tylko jestem
tego pewien) i instalacja softu gdzie nie zaznaczysz/nie da się, że ma
być na D, pójdzie na C.
Ja postawiłem VirtualBoxa. Może mniej to przyjazne, ale właśnie do
dziwnych aplikacji jest super.
Z tymi literkami to jednak tak jest:
http://forum.dobreprogramy.pl/instalacja-win-xp-x2-na-jednym-dysku-sterowniki-t440981/
Więc jak napisałem, nie do końca to takie fajne.
Przy dwóch "dyskach" nie ma problemu.
--
Irokez
|