Re: [ot] ranking syst. operacyjnych

Użytkownik "Kamil" <niedlaspamu_at_gmail.com> napisał w wiadomości
news:5137d3b6$0$26681$65785112_at_news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" napisał:
>
>> Spróbuj znaleźć użytkowników 12-letniego Linuksa ...
>
> Co to ma do rzeczy? Linuks dla użytkownika domowego to badziew, który nie
> spełnia i nie będzie nigdy spełniał swojego zadania. Co darmowe to
> wiadomo.

Zależy, jak go poustawiasz. Jego konfiguracja jest po prostu trudniejsza,
poza tym, też już zaczyna skręcać w ulicę Rozbuchaną, trzeba fałdów
przysiąść, żeby to chodziło. Używałem przez miesiąc, wywaliłem tylko
dlatego, bo mi były potrzebne programy chodzące jedynie pod Szklarnią.

>
>> rzeczy, które na nowszych Windowsach są bezproblemowe, na XP są czasem
>> upierdliwe, czasem wymagają patchowania a czasem niemożliwe.
>
> Mianowicie?
>
> W7 mało 15 GB na dysku systemowym. I po to zwykłemu (większości)
> użytkownikowi do www, poczty, czy napisania pisma w Office? To zwykłe
> draństwo służące podrzymaniu zapotrzebowania na coraz szybsze procesory,
> większe dyski i pamięci. Nie dajmy się zwariować.

Ja nadal też nie mam odpowiedzi na pytanie, dlaczego, przy swoich
niezmienionych niemalże potrzebach, muszę liczyć się, że sprzęt za jakiś
czas przestanie dawać radę. Pierwszy pasjans chodził mi na 386 i nie mroziło
maszyny. Obecny (taki jak w V/W7/8), bez mocnego procka będzie wywoływał
ataki kurwis wulgaris, spowodowane muleniem. Takowyż pasjans, tylko
obleczony w bajery, całkowicie mi zbędne (po wuj mi animacja talią kart, ze
niby się wstrząsają, tasują, podskakują i jeszcze chyba dzwonią). Ten z 386
chodził żwawiej na tymże 386, niż na 1gigowym w V/W7... Nie mówię o
sytuacji, gdy zastosowane działanie RZECZYWIŚCIE wymaga szybszej,
wydajniejszej maszyny i pojemniejszego magazynu...

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.