Dnia Tue, 04 Dec 2012 10:53:51 +0100, Radosław Sokół napisał(a):
> W dniu 28.11.2012 12:17, Przemysław Ryk pisze:
>> Praca metodą: odpalić PS, obrobić daną grafikę, zamknąć PS, wstawić do
>> projektu w InDesignie czy Illustratorze, mieć potrzebę obrobienia kolejnej /
>> poprawienia tej konkretnej grafiki i ponownie odpalać PS… Chyba bym się
>> wściekł.
>
> To zależy od charakteru pracy bardziej. Masz po prostu bar-
> dzo "monotematyczną" pracę :)
Różnie to bywa. :) Głównie zajmuję się DTP - to fakt - i wtedy zestaw
aplikacji roboczych jest w miarę określony. Choć są chwile, gdzie się można
dosłownie „zaalttabować”. ;D
> Moja praca tak zawodowa, jak i "domowa" wymaga jednak stoso-
> wania na przemian różnych narzędzi i zajmowania się różnymi
> rzeczami. Raz przygotowuję treści zadań, korzystając z gedit
> i przeglądarki WWW. Potem aktualizuję listy ocen w arkuszu
> kalkulacyjnym. Potem piszę program w IDE jakimś (lub też gedit
> i terminal z make :) ), a na koniec piszę książkę w Wordzie,
> obrabiając jednocześnie obrazy chwytane z Virtual Box przez
> GIMPa. Nie trzymam tego wszystkiego jednocześnie otwartego,
> bo by mi tylko zaśmiecało środowisko pracy (mimo wirtualnych
> pulpitów) i zajmowało niepotrzebnie pamięć fizyczną (mam jej
> dużo jak na dawniejsze standardy, ale niech lepiej buforuje
> dane, na których pracuję, niż strony należące do programów,
> których chwilowo nie potrzebuję).
U mnie niejednokrotnie bywa podobnie - robię tłumaczenie instrukcji, to mam
źródłowego PDFa i Worda pod ręką (przeglądarka, program pocztowy - tego nie
liczę, bo to standard). Przy składzie materiału już się zestaw narzędzi
zmienia. :)
-- [ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ] [ Ambicja to ostatnie schronienie bankruta. (Oskar Wilde) ]Received on Fri 14 Dec 2012 - 00:40:02 MET
To archiwum zostao wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Fri 14 Dec 2012 - 00:42:00 MET