Re: Niespodziewane żądanie ponownej aktywacji

Autor: Anerys <spam.nie.jest_at_spoko.pl>
Data: Sat, 25 Aug 2012 03:44:06 +0200
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <50382e7a$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "kmark" <markotar_at_o2.pl> napisał w wiadomości
news:k17tmb$ije$1_at_node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Anerys" <spam.nie.jest_at_spoko.pl> napisał w wiadomości
> news:503691c6_at_news.home.net.pl...
>> Na wszelki wypadek zrobiłbym dokładny skan pod kątem malware, wirusów,
>
> Przeskanowałem zalecanymi programami.
> Zostało wykryte 18 baboli (10 wykrył Avast, 8 Malwarebytes).

Czyli widę, że moje wątpliwości (nie samo żądanie, tylko ilość czasu, w
jakiej trzeba było wyrobić się ze spełnieniem żądania, wzbudziła mój
niepokój) okazały się słuszne.

> To efekt udostępnienia kompa wnuczętom. Przyznali się, że znaleźli cracka
> do gry Merida Waleczna, ale mimo instalki tego cracka, gra nadal woła o
> włożenie oryginalnej płytki. Teraz niema już gry, ani cracka, oraz baboli,

Bo jak crack był raczej do zrobienia syfu, niż do złamania gry, to nie
dziwota...

> które prawdopodobnie zostały wprowadzone wraz z uruchomieniem tego cracka,
> a wnusie grają tyko w legalne gry i mają zabronione instalowania
> jakichkolwiek wynalazków.

Słuszne rozwiązanie, rozwaz jeszcze ewentualnie inspekcję plików, czy tam
mimo wszystko... No, czy ktoś coś jednak nie pogrzebie "z boczku".
Zdarzyło mi się robić komuś kompa, gdzie w podobny sposób wylądował
"Antivirus 2008 XP", czy jakoś tak, a przez nieumiejętne sprzątanie system
został dodatkowo dosyfiony i długo się bujałem, żeby doprowadzić system do
stanu, że babol nie przyjdzie, babol nie wyjdzie, uruchomiłem na siłłę
zaporę (coś ją wyłączało), dołożyłem KerioPF2.1.5 (także, by mieć listę
połączeń online), Avast też czuwał, można było działać.

> Z ciekawości napisałem również do MS. Nie wiem jak szybko odpowiedzą.

Nie wiem, czy nie zechcą, abyś im podesłal próbkę...

> Napisz, czy jak dostanę odpowiedź, będziesz ją chciał przeczytać. To
> wstawię ją tutaj.

W rzeczy samej, skoro pytanie poszło, to odpowiedź by mnie zainteresowała.

>
>
> Dziękuję za pomoc i pozdrawiam

Nie za szto :)

> marek

Sławek

>
> P.S.
> Bardzo mi się spodobało określenie: "babol" :-)

Zasłyszane na przemienniku poznańskim SR3P, w '91, koledzy sobie gaworzyli i
padało określenie "pobabulić sobie", w sensie rozmowy... :D. Będąc
przejazdem, pozwalałem sobie na użycie tego określenia, ale też w innych
miejscach, najczęściej lokalnie w Warszawie. Sporo później dowiedziałem się
(czytając o "blubrach Starego Marycha" i otoczce, znaczy się, słownik
tamtejszej gwary), co to określenie oznacza po poznańsku... :)) Dzieci mogą
spać, więc nie powiem :)) Samo słowo babol, używane bywa też w znaczeniu
"koza z nosa", "gil", "smark", zapożyczyłem je sobie, widuję czasem uzywane
przez innych, chyba pasuje jako nazwanie czegoś (wyjątkowo) niepożądanego,
problemu, usterki? :)) Spotykam je nie tylko w Poznaniu i okolicach. Jest
krótkie, łatwe do wypowiedzenia, nie myli sensu wypowiedzi... :) Proponuję
rozpowszechnić :) (Kiedyś wymyśliłem hasło, możliwe, ze równolegle z kimś
innym, z czasów wiadomych - "Była plama, nie ma bluzki, bowiem proszek był
to ruski", puściłem w obieg, kilka lat później wróciło do mnie, z lekko
tylko zmienioną końcówką "... był od Ruskich", zmiana nawet mi się
spodobała, lepiej brzmiała).
Lubię krótkie, zwięzłe słowa, które można przy tym latwo dopasować do
różnych znaczeń i sytuacji :) Nie ukrywam, takim też słowem jest np. "gówno"
:)
Dobra, spadam, spac trzeba.

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Received on Sat 25 Aug 2012 - 03:50:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Sat 25 Aug 2012 - 04:42:00 MET DST