Chyba rozwiązałem problem... Re: Ki diabeł z Operą i "enką"? (NK.pl)

Autor: Anerys <spam.nie.jest_at_spoko.pl>
Data: Wed, 15 Aug 2012 14:18:33 +0200
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <502b939d$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Anerys" <spam.nie.jest_at_spoko.pl> napisał w wiadomości
news:502830a2$1_at_news.home.net.pl...
(Że Opera, Avast, nie wczytuje stron, takie tam...)
> Jak to mawiają starożytni Rosjanie - aby do wiosny :) Na razie chodzi i
> mam nadzieję, że programy wysycające łącze (nie P2P, Grabit, mający
> potwornego babola w obsłudze własnego cache) nie rozwalą mojej naprawy.
> Ośmielam się domniemywać, że wysiłek do rozwiązania problemu skierowałem
> choć w pobliże właściwego miejsca :)

Grabit nadal ma babola, ale zrobiłem jeden prosty myk, który
najprawdopodobniej rozwiązał problem, choć uczynił korzystanie z systemu
nieznacznie mniej wygodnym. (przy okazji wycwanilem się na jego problemy
typu fałszywa informacja o braku artykułu, czy błąd skutkujący, że pobrany
artykuł miał zerową długość)

Otóż, nadal występował u mnie problem z Avastem, po jakimś czasie
intensywnych transferów, komunikacja siadała, doszedłem, że niestety, także
poczta się baboliła i nie chciała za bardzo chodzić (a WWW w ogóle padało i
tym razem żadne sztuczki nie działały), a samo mijało po kilku(nastu)
minutach, gdy ruch pocztowy ustawał. Ewidentny to objaw kłopotów z
buforowaniem, ale w takim układzie to dla mnie babol w systemie...
Dla lepszych transferów dyskowych, miałem włączone LargeSystemCache=1, czyli
w opcjach wydajności przydział więcej pamięci na bufor systemu, niż na
programy. Rozwiązanie banalne - przeoptowałem przydział na więcej dla
programów, mniej dla bufora (odpowiednik rejestrowy LargeSystemCache=0),
system wprawdzie wyraźnie zwolnił (jakieś 10-20% dla mocnych operacji), ale
przestał robić hece. Przetestowane przy intensywnych transferach, wszystko
pięknie chodzi, nic się nie blokuje, jedynie transfery dyskowe nie idą już
tak żywo. Ale idą pewnie i już się nie mrożą tak bardzo (dochodziło do tego,
że miałem wrażenie, że dysk zablokował się na operacji odczytu/zapisu
niepewnego sektora, ma ich trochę)
A teraz wszystko hula, niczego kombinować nie muszę... Widać, miałem za mało
pamięci (760, 8 gdzieś wcięło, pewnie na grafę, RAM, 2.13 proc @1.6) i
pojawiał się problem, że (tak przypuszczam) programowi trudno było pozyskać
pamięci, ile potrzebował... nieważne, działa i tak ma być.

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Received on Wed 15 Aug 2012 - 14:20:02 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Wed 15 Aug 2012 - 14:42:00 MET DST