Re: Win XP - naprawa, poprawki, łaty, microsoft

Autor: Adam Koltowski <alfak_at_usunto.interia.pl>
Data: Tue, 14 Aug 2012 18:36:37 +0200
Message-ID: <e4vWr.876462$Hs3.45284@fx08.am4>

Użytkownik "maniek" <maniek_at_bez.maila.bo.spamuja.smieciarze> napisał w
wiadomości news:502a61e2$0$1191$c3e8da3$63ee2bc3_at_news.astraweb.com...
> "JoteR" news:k0b55g$pak$1_at_inews.gazeta.pl
>
>> posadzanie SP3 oraz ponad 120 poprawek krytycznych i potem drugie tyle
>> poprawek do tych poprawek. Liczba ta drastycznie rośnie
>
> Nie mogę tego zrozumieć czemu microsoft nie może mieć do pobrania ZAWSZE
> jednej wielkiej paki aktualizacyjnej (tak jak sp3).
> Przykładowo 1 stycznia wydajemy pakę sp3, 27 stycznia dochodzi do niej 8
> poprawek.
> Już 1 lutego aktualizowana jest zbiorcza paka sp3 i gdy ją sobie
> pobierzemy mamy całość łatania załatwione jedną paczkę. I tak każdego
> miesiąca by była zbiorcza paka aktualizowana wraz z kolejnymi
> przychodzącymi małymi poprawkami (które by ta duża paka zawsze w sobie
> zawierała już) i do pobrania byłby zawsze 1 duży klocek poprawczy.
> A potem człowiek stawia od nowa system i jak piszesz długie wieczory
> zabawy, bo trzeba zainstalować poprawkę poprawki, a potem zgadywać czy
> dana poprawka nie eliminowała czasem konieczności instalacji tej
> poprzedniej.
> Czy to jakiś wielki problem dla microsoftu comiesięczna aktualizacja paki?
> Zamiast potem instalować 400 poprawek jedna za drugą.
> Potem okazuje się, że po kilku latach dany windows przestaje być wspierany
> i zostajesz człowieku z setkami pojedynczych poprawek.
> Tak jak np stało się z win2k. Strona windowsupdate twierdzi, że ostatnią
> łatą był sp4, a co z setkami małych poprawek, które po niej wyszły? Trzeba
> sobie było je samem pobrać i zachować, bo dziś update nie działa już dla
> win2k. Dla mnie porażka.
> Kończymy wsparcie, dajemy kompletną pakę aktualizacyjną na dzień
> zakończenia wsparcia. Za trudne...

Dlatego ze wielu administratorow selektywnie dobiera co chca aktualizowac.
Szczegolnie w wiekszych sieciach niektore aktualizacje potrafia niezle
namieszac czego efektem jest to, ze np. niektore programy przestaja dzialac
albo cos. Wiec stosuje sie technike, ze zanim sie zaakceptuje dana poprawke,
testuje sie ja czy nie spowoduje jakis komplikacji i generalnie wychodzi sie
z zalozenia, ze instaluje sie tylko to co jest rzeczywiscie zalecane. Rzadko
kto decyduje sie na aktualizowanie wiekszych instalacji tak po prostu.
Zazwyczaj sie wlasnie tego nie robi i dopuszcza sie jakies istotniejsze
poprawki lub wlasnie Service Packi.
>
Received on Tue 14 Aug 2012 - 18:35:03 MET DST

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.2.0 : Tue 14 Aug 2012 - 18:42:01 MET DST