Badanie uszkodzonego dysku - prawie rozwiązanie.

Autor: L501 aneryS <spam.nie.jest_at_spoko.pl>
Data: Wed 08 Feb 2012 - 00:13:14 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4f31b00a$1@news.home.net.pl>

Hej!
Pamiętacie zapewne, jak jakiś czas temu pytałem o dobry program do szybkiego
przełożenia sytuacji "badany nośnik" na "zaznaczanie badsektorów".
Pisałem, że w sumie najlepiej robił to szybkościowo NDD z pakietu Norton
Utilities, ale jego wadą jest, że gros błędów odczytu finalizuje komunikatem
o tym, ze "drive not ready", nie umożliwiając zaznaczenia w ten sposób
błędnie (nie)odczytanego sektora. Pisałem, że radzi sobie z tym SCANDISK,
który ignoruje fakt braku gotowości dysku (odpowienio komuniuje, gdy dysk
naprawdę nie jest gotowy). To są programy DOSowe, użyte pod WinXP chkdsk, po
niedługim czasie kończy pracę z powodu zgłupienia dysku (nie wiem, co mu
robi, trzeba zresetować dysk odłączeniem zasilania). Wiele programów WIN to
w istocie nakładki na chkdsk, opatrzone conajwyżej innym interfejsem, ale
działające identycznie. Z opisów zachęcił mnie Tune Up, ale okazał się mało
wart, skorzystałem tylko z okazji i "podrasowalem" nim system, jako
ciekawostkę "jak zadziała i co zrobi". W sumie kto nabędzie chyba wywali
kasę w błoto, nie stwierdziłem istotnych różnic w działaniu kompa przed i
po. Na wszelki wypadek zrobiłem to na systemie przewidzianym do
reinstalacji, choć mimo to działa możliwie. Próbowałem SCANDISK spod W98,
ale było najgorzej, koszmarnie powoli.
To znów guglownica w łapę, po parę godzin, aż wreszcie trafiłem na FreeDOS -
jest w nim program DOSFSCK, uruchamiany tak:
DOSFSCK -rtvw c:
Trochę szkoda, że nie spod Win, tymbardziej NT, ale... Działa tak szybko,
jak NDD, oraz tak hmm... stabilnie, jak SCANDISK. Wada - przaśny, bardzo
surowy interfejs, nie bardzo idzie się zorientować gdzie akurat jest,
wskażnik posrtępu jest w formie wyświetlanych wartości, niewiele mówi, oraz,
z rzadka, prawdopodobnie on (ale jeszcze NDD zbadam, czy nie tenże jednak),
nie synchronizuje FAT - w ich obszarze jest malutkie, niepogłębiające się
uszkodzenie, polegające na losowo pojawiającym się opóźnieniu zapisu. Ale
korekta NDD :) rozwiązuje problem. Jak wspominałem, dysk jest przeznaczony
wyłącznie do zabawy.

No cóż, skończyło się oftopicznie, myślałem, że pod linię NT coś się trafi
(Victoria nie zaznacza BADów w FAT), ale ostatecznie stanęło na DOS-ie... :P
Bywa i tak :)

Za uwagi i sugestie, jakie mi daliście - bardzo dziękuję :) Dysk - jeszcze
kika dni i DOSFSCK skończy - zrobił już znaczną większość.

-- 
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.
Received on Wed Feb 8 00:15:02 2012

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Feb 2012 - 00:42:00 MET