Re: Win7 32 czy 64 bit?

Autor: Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk_at_gmail.com>
Data: Mon 12 Sep 2011 - 23:42:35 MET DST
Message-ID: <kc4w6xpy5h3s$.dlg@maverick.przemekryk.no-ip.info>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Dnia Sun, 11 Sep 2011 22:57:23 +0200, Remek napisał(a):

> Nawet jeśli wszystkie programy użytkowe są w wersji 32 bit? A tak nawiasem.
> Piszę trochę rzeczy w asemblerze i twierdzę, że procesor 64 bit to
> nieporozumienie. Bardziej przydało by się więcej rejestrów ogólnego
> przeznaczenia dostępnych programiście. Ewentualnie do szybkiej obróbki
> grafiki większe rejestry FPU. Kilkanaście lat wystarczały rejestry 32 bit.
> Do momentu, kiedy AMD nie nadążył za Intelem i wymyślił procesor 64 bitowy.
> I ciągnie sie to dalej bez sensu jak flaki z olejem.

Na mój gust, to bardziej mści się:
1) zachowanie kompatybilności wstecznej, która pomimo wielu swoich zalet
powoduje IMVHO, że kod nowych wersji danego oprogramowania zawiera w sobie
wiele staroci;
2) co moim zdaniem bezpośrednio wynika z punktu 1) - konsument ma do wyboru
wiele różnych konfiguracji, mniej lub bardziej złożonych, z dostępnością
więcej niż jednej jednostki obliczeniowej, a mimo wszystko dalej spora część
oprogramowania kiepsko skaluje się wraz ze wzrostem ilości dostępnej pamięci
operacyjnej czy ilością fizycznych rdzeni procesora.

Przykładowo - pracując w DTP - dalej nie widzę specjalnego sensu w
przesiadce z maszyny wyposażonej w dwurdzeniowego Core 2 Duo, taktowanego
zegarem 3GHz, doposażonego 8GB pamięci. Nawet biorąc w obroty Adobe CS 5.5
widzę, że Illustrator dalej jest 32-bitowy, i dalej zażyna jeden rdzeń
procesora. InDesign również dalej jest 32-bitowy i np. eksport do PDF robi w
tle tylko w przypadku eksportu do druku, bo eksport do interaktywnej postaci
już idzie głównowątkowo. I tak zresztą nawet w chwili, kiedy dokument ma
dajmy na to 20 stron, obciążany jest jeden rdzeń. Photoshop od jakiegoś
czasu jest w wersji 64-bitowej, ale poza tym, że dzięki temu potrafi
wykorzystać więcej dostępnej pamięci operacyjnej, to i tak zdecydowana
większość operacji jest wykonywana na jednym rdzeniu.

Wydaje mi się, że główną winę w chwili obecnej ponoszą jednak programiści.
Nie, żeby rozwijanie już dostępnego software'u było łatwe. Nie żeby pisanie
oprogramowania dobrze skalującego się wraz z ilością dostępnych jednostek
obliczeniowych było łatwe. Bo tak coś czuję, że to wcale takie proste nie
jest. Ale zachowana kompatybilność wsteczna powoduje, że chłodna kalkulacja
tych wielkich w branży po prostu daje jeden wynik - nie opłaca się pisania
od nowa spoooooorej części kodu.

Mam nadzieję, że nie zanudziłem wieczorową porą. :D

-- 
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Dopóki mój szef myśli, że ja dużo zarabiam                               ]
[ dopóty ja będę tak robił, żeby on myslał, że ja dużo robię...            ]
Received on Mon Sep 12 23:45:03 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 13 Sep 2011 - 00:42:01 MET DST