Re: NTFS: dlaczego akurat klaster 4KB?

Użytkownik "m4rkiz" <m4rkiz@mail.od.wujka.na.g.com> napisał w wiadomości
news:j4ic9m$4in$1@dont-email.me...
>
>>> Więc nawet jak takowy system "wewnętrzny" w takim dysku jest, to żadne
>>> tłumaczenie z jednego na drugi nie zachodzi.
>>> Mylę się? Niech mnie grupa poprawi...
>
> racje masz

Przez logikę, samo przez sie tłumaczy.

>
>
>> Myslisz sie SSD to nic innego jak modyfikacja CompactFlash. Sa to pamieci
>> NAND z kontrolerem i czesto pamiecia Cache przyspieszajaca zapis .
>> Pamieci NAND tu wystarczy poczytac specyfikacje maja skonczony czas
>
> ke? wszystkie znane mi metody przechowywania danych maja "skonczony
> czas zapisu komorek", raczej ciezko byloby korzystac z innych :D

Takowoż, te czasy są po prostu różne, ale, wydaje mi się, że system tak samo
czeka na gotowość dysku, czy to jest wiekowy HDD pracujący w PIO 0, czy
supernowoczesny SSD SATA3. Oba są ATA, obowiązuje je standard. A komputera,
czy nawet system operacyjny g... obchodzi, co się dzieje w czasie między
zażądaniem operacji na sektorze, a jej wykonaniem i zwróceniem wyniku, czy
to dzieje się przez ruch elektronów, czy siedzi tam krasnoludek i notuje
wartości na papierze toaletowym, to kwestia elektroniki w dysku.

>
>> zapisu komorek dlatego kontroler SSD dba o takie ulozenie danych w
>> komorkach pamieci zeby byly rownomiernie zapisywane, tak wiec ten sam
>> plik zapisany 2 raz nie koniecznie bedzie lezal w tych samych komorkach
>> pamieci NAND.
>
> i co wear leveling ma wspolnego z systemem plikow?

Otóż właśnie. Nie neguję technologii, ale nie widzę tu nigdzie tłumaczenia
między systemami plików. A o to była poruszona kwestia.

>
>
>> Ale coz mozna oczekiwac po debilnych uzyszkodnikach karmionych belkotem
>> merketoidowym ktorzy ten belkot powtarzaja nie majac zadnej fachowej
>> wiedzy o faktycznej budowie takiego dysku SSD i jego oprogramowaniu?
>
> mniej wiecej tyle samo co od wannabe expertow ktorzy mieszaja pojecia i
> tlumacza przedpiscy to co on napisal znacznie wytrazniej, przy okazji
> wyzywajac go od debili

Ja tam bazuję na statystyce - mnie życie nauczyło potwierdzać takie (zmiany)
wiadomości przynajmniej z 2 źródeł. Zdarzyło mi się sparzyć na źródle
pojedynczym, stąd niekiedy nie ufam nawet naukowcom (i zadziwiająco dużo
razy, jak na moją znacznie mniejszą od nich wiedzę, miałem rację z tym, aby
zbadać, czy drugie NIEZALEŻNE źródło potwierdzi informacje pierwszego.
Może nie mam talentów krasomówczych, ale np. książkę Piotra Metzgera
"Anatomia dysków twardych" przejrzałem (rzadko czytam po kolei) całą dość
dokładnie. O dyskach SSD, jak się pojawiły, też czytałem kupę materiałów.
Ból powstaje w miejscu "sprzedaży" tego na zewnątrz. M.in. to, że komórka
pamięci wyrabia się, jak klucz w zamku, który w koncu przestanie go
otwierać, lub zamek po jakimś czasie da się otworzyć dowolnym kluczem, tak
się wyrobi. Pojawiły się też wzmianki o jakiejś unowocześnionej odmianie,
szybszej i nie ulegającej wyrabianiu (ileś pierdyliardów miliardów zapisów,
w porównaniu z ok. 100 tysięcy dla tradycyjnych pamięci flash) pamięci,
tylko szybko te głosy zamilkły... a ile dziś można zrobić zapisów... hmm...
nie wiem, przyznam. Ale mniej niż HDD tradycyjny raczej...

Co do mnie - nie czuję się urażony, raczej zaskoczony nieco tym, że wszedzie
o dyskach SSD mówią pewne rzeczy, jednakowe u wszystkich, a tu nagle
nowość... Na pl.rec.radio.amatorskie był kolega, który ach, robił za
superuczonego, Edison to, Tesla tamto, ale jak przy dyskusji nawiązującej do
kuchenki mikrofalowej i mikrofal w ogóle wspomniał, ze w mikroweli siedzi
megatron, oraz, ze przy mikrofalach używa się klajstronu (ja znam nazwę
klistron i magnetron), to odpowiedziałem "A co Deceptikony na twoje
rewelacje?", sprawdziwszy uprzednio w necie, czy w jakimś żargonie nie jest
używana taka nazwa magnetronu, nigdzie nie była. Tak więc traktuję
niepotwierdzone informacje, ot, po prostu.

-- 
Proszę, podpisz petycję...
http://www.petycje.pl/petycja/7778/
w_sprawie_okrutnego_zabicia_psa_przez_policjantów.html
(nie sklejaj linku, kliknij w pierwszą część)