Michal Biek pisze:
> 2' Sprzedawany pakiet (XP) był wg sprzedawcy i uznania odbiorców :-)
> oryginalny, nowy, legalny.
> 3' Zakładanie, że jak nieznany sprzedawca wystawia f-rę VAT to jest uczciwy
> jest conajmniej niezrozumieniem zasad "nie daj robić się w bambuko" ;-)
Dyskutujemy o takiej sytuacji, gdy jest. Po to ewentualnie bierzemy w
ogóle od niego fakturę, żeby w razie oskarżeń o podrobiony system
wskazać: "to nie ja". Podobnie jak gdy kupujesz używany samochód w
komisie zakładasz że nie sprzedadzą Ci lewizny. Piszesz potem o
"podważaniu EULA" a ja z uporem maniaka powtarzam: EULA takich sytuacji
nie obejmuje. W momencie gdy Twoja babcia kupi Windows XP w sklepie nie
staje się jej użytkownikiem, który powinien przestrzegać umowy z
licencjodawcą, bo ona nawet tej licencji na oczy nie widziała i może go
dać Tobie w prezencie jak pierwotnie zamierzała, albo stwierdzić, że
jednak na taki prezent nie zasłużyłeś i sprzedać tę swoją kopię
oprogramowania na Allegro. A jeśli Ci go da, to Ty też nie jesteś
użytkownikiem, nie staniesz się nim nawet gdy rozpakujesz prezent i
sobie certyfikat nakleisz na czoło. Staniesz się nim, gdy ZAAKCEPTUJESZ
EULA przy instalacji, jeśli jednak ją przeczytasz i stwierdzisz "ale
bzdury" to wciąż możesz odkleić naklejkę z czoła, wyjąć płytkę z napędu
i wystawić aukcję z ORYGINALNYM, NIEUŻYWANYM, NIEREJESTROWANYM i
NIEAKTYWOWANYM systemem Windows XP, nie musisz też dołączać do niego ani
swojego czoła (z którego odkleiłeś certyfikat) ani komputera z którego
wyjąłeś płytę, ani siatki babci, w której przyniosła go pierwotnie ze
sklepu. Przypisanie Windowsa do sprzętu następuje formalnie w momencie
zaakceptowania EULA, a fizycznie w momencie pierwszej aktywacji. Jeśli
sprzedawca sprzedaje to co obiecuje, czyli neaktywowany system Windows
XP za 80 zł, to jest to system nieużywany i jedyne czym masz się
przejmować to oryginalność certyfikatu autentyczności.
Received on Wed Oct 13 21:00:03 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 13 Oct 2010 - 21:42:01 MET DST