Re: czy taki win xp jest legalny ?

Autor: knrdz <proemld_at_vagrevn.cy>
Data: Mon 11 Oct 2010 - 14:11:19 MET DST
Message-ID: <i8uut9$l2v$1@inews.gazeta.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed

Piotr Krzyżański pisze:

> OK, w razie procesu będziesz moim prawnikiem.

OK, ale pod warunkiem że od dziś do zakończenia tego procesu będziesz mi
wypłacał pensję. Innymi słowy - nie mam zamiaru. Niemniej rozumiem że
gdy kupujesz markowe spodnie to odtąd nosisz w portfelu imienną fakturę
zakupu - w końcu w chwili której się najmniej spodziewasz ktoś mógłby
znienacka zarzucić Ci dokładnie to samo co przy sprawie poruszanej w
wątku - piractwo, a Ty gdybyś tej faktury przy sobie nie posiadał nie
poczekałbyś aż Ci to, że nosisz podróby udowodnią, a od razu rozebrałbyś
się do gatek i przepraszał za to że żyjesz. Z OSem jak ze spodniami jest
tak samo - albo jest oryginalny (legalny), albo podrobiony (nielegalnie
skopiowany). Dowodem nie są pliki na dysku (bo są w końcu binarnie
identyczne), nie jest nośnik (którego nie musisz mieć przy sobie, a
nawet WOLNO Ci go zgubić), a służący właśnie celowi weryfikacji
oryginalności oprogramowania Certyfikat Autentyczności, który zresztą
też jako JEDYNY dowód posiadania licencji wymienia EULA (przynajmniej ta
którą cytowałem i zgodna z tematem wątku, czyli EULA Windowsa XP SP2 OEM).

> Co to znaczy najwyraźniej? Przecież to gołym okiem widać, że to
> cwaniactwo. Jak będzie aktywowany, to już nie? A jak będzie
> rejestrowany i aktywowany, to tak?

Już pisałem w tym wątku - moim zdaniem cwaniactwem jest nie wymienić w
EULA na co użytkownikowi licencja zezwala (komputer to nie konsola do
gier, jego modyfikowanie to normalna procedura a nie jakieś widzimisię),
a potem aktywowanie (lub nie, na szczęście o konsekwentnym "nie" jeszcze
nie słyszałem) po uważaniu i pohukiwanie klakierów na forach że
tego-to-a-tego jednak nie możesz bo tak napisali w jakimś FAQ (a w
licencji, czyli umowie z użytkownikiem "zapomnieli").
Zakładam że sprzedawca sprzedaje to co obiecuje - czyli system nie
aktywowany, więc w rozumieniu EULA *NIEUŻYWANY* (jako kupujący mam
przynajmniej prawo tak uważać), więc jest to dokładnie taka sama
odsprzedaż jak zafoliowanego OEMa w wersji pudełkowej. O tym, że tak
jest w istocie przekonał się Microsoft w niemieckim sądzie już dekadę
temu (wrzucałem już w wątku, najwyraźniej przegapiłeś:
http://www.usedsoft.com/en/company/legal-position.html ) i DOEMowe OSy
(też "nieużywane" bo nieaktywowane) są sprzedawane nie tylko na
"szemranych aukcjach", ale przez sklepy internetowe, podobnie jak na
aukcji z OPa też za ułamek ceny OEMa w pudełeczku "System Builder" (
http://www.future-x.de/futurex/microsoft-windows-xp-professional-sp2-oem-englisch-p-9122/
vs
http://www.future-x.de/futurex/microsoft-windows-xp-professional-sp3-sb-englisch-p-595/
)
Received on Mon Oct 11 14:15:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 11 Oct 2010 - 14:42:00 MET DST