Użytkownik "Piotr Palusiński" <perfekt_xl@invalid.wp.pl> napisał w
wiadomości news:4c8f8455$0$21009$65785112@news.neostrada.pl...
> Jeśli tylko, to możliwe, staraj się unikać umieszczenia pliku wymiany
> na
> tym samym dysku co pliki systemu operacyjnego.
O ile ma się >1 dysk...
> Najpierw należy ustawić wielkość pamięci wirtualnej na 0 (tak, zero!).
Nie wystarczy wyłączenie? (Opcja "Bez pliku stronicowania") Łatwiej tak
chyba...?
Tylko, że jeśli ramki mało, a programów ładuje się dużo, to albo system
się wywali, albo skorzysta z awaryjnego pliku wymiany.
> Następnie powinna zostać uruchomiona defragmentacja twardego dysku
> (Start/Programy/ Akcesoria/Narzędzia systemowe/Degramentator dysków).
> Po
Ja używam JkDefrag i robię tak:
W miarę możliwości najpierw wszystko przerzucam na koniec komendą
jkdefrag -a 6 -l "" -u disabledefaults
(wtedy nie sortuje po używaniu)
Wyłączam swapa i jeszcze raz zadaję powyższą komendę.
> jej zakończeniu ponownie przejdź do opcji pamięci wirtualnej i ustaw
> zarówno minimalny, jak i maksymalny jej rozmiar na tę samą wartość,
> np.
Ja tak uczyniłem, chyba dobrze?
> 500 MB. Jaka jest korzyść z takiej operacji? Pamięć wirtualna o stałym
> rozmiarze jest przechowywana na twardym dysku w postaci pojedynczego
> pliku
> i dostęp do jej różnych części jest szybszy. Po tej operacji
> uruchamiamy
> wspomniane narzędzie Speed Disk, aby przenieść plik na początek dysku
SpeedDisk nie potrzebuje takich uprzednich zabiegów, by dokonać
defragmentacji swapa, poradzi sobie nawet z bardzo pokawałkowanym,
testowane własnoręcznie. A przełączyć rozmiar na stały można i bez
kasowania przecież, sam się przy restarcie odpowiednio ustawi...
>
> Sposób ten ma jednak nieusuwalna wadę, ponieważ dostęp do dysku jest o
> wiele wolniejszy niż dostęp do pamięci, korzystanie z pliku wymiany
> może
> spowodować spowolnienie pracy systemu. Jeśli jednak alternatywą jest
> niemożność uruchomienia aplikacji z powodu braku pamięci, rozwiązanie
> to
> przestaje być tak złe.
Ja bym też sugerował sprawdzić, jaki transfer jest przypisany dyskowi ze
swapem, jeśli PIO, to przecież tragedia... Miałem taki problem i hehe,
poradziłem sobie nawet bez odinstalowania portu, google plus własna
inwencja zdziałały cuda, zamiast PIO mam UDMA4 :) Jak kto chętny,
chętnie się podzielę :)
> Powinieneś więc ręcznie dobrać ustawienia pliku wymiany, czy
> pozostawić to
> systemowi? Osobiście polecam, aby zajął się tym system. Zwykle
> dynamiczne
> sterowanie plikiem wymiany powoduje najefektowniejsze wykorzystanie
> zasobów systemu.
Ale właśnie, czy nie kosztem ponownej fragmentacji?
> Ze wzgledow bezpieczenstwa mozna wymusic czyszczenie pliku wymiany
> przy
...
> nieszyfrowane hasla, numery kart kredytowych itp.., gdyby nie
> czyszczenie
I wirusy jakimś cudem nie ubite do końca :) To również przetestowane
osobiście i nie trafiłbym, gdyby klientce dysk nie padł :) Co się dało
sczytać, zostało sczytane, na szczsęście padł tylko wpis jakichś mało
ważnych metaplików - przeskanowane, wirek był w swapfile...
-- ((o)) ((+))Received on Tue Sep 14 20:35:05 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 14 Sep 2010 - 20:42:02 MET DST