Dnia Mon, 13 Sep 2010 16:33:22 +0200, Bucki Jan napisał(a):
>>
>> "Szybko to wykonałem podczas nieobecności mojej 13-latki. Mam nadzieję, że
>> jak wróci, to tego nie "złamie"."
>
> Oj, masz ptasi móżdżek ;-)
Być może, ale go bez oporów używam.
> Owszem powiedziałem córce, że jej zablokuje i o tym fakcie ją poinformowałem
> po powrocie do domu, a że to zrobiłem to podczas jej nieobecności to
> zrozumiałe.
> Przecież nie powiem, choć córeńko, tatuś Ci pokaże jak to się blokuje -
> śmiech na sali.
Dziwne bardzo, że musiałeś wyczekiwać na moment kiedy jej nie będzie. A
wydawałoby się, że wystarczyłoby ją wyprosić do drugiego pokoju. No chyba,
że nawet do tego bez sprzętowych blokad nie możesz jej zmusić.
>>> Wiem, że każdy sposób (blokady/zakazu) jest zły, ale pierwsze kroki
>>> trzeba postawić.
>>>
>>
>> Twoja sprawa, twoje dziecko.
>> Nawiasem mówiąc, może byś tak zaczął od nauki poprawnego cytowania?
>
> Nauczyciel się znalazł z b.ł., pozwól, że ja będę decydował co mam cytować,
> a Tobie figa do tego.,
Nie, nie pozwalam. W usenecie obowiÄ…zuje netetykieta i masz psi obowiÄ…zek
się znią zapoznać i się do niej stosować. Jak nie będziesz, to zwiedzisz
Killfile. Proste jak budowa cepa.
-- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape shifted from mural to reality at his back."Received on Mon Sep 13 16:55:02 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Sep 2010 - 17:42:02 MET DST