Dnia Sun, 12 Sep 2010 21:08:39 +0200, Bucki Jan napisał(a):
> Andrzej Libiszewski <a.libiszewski@gazeta.usunto.pl> :
>> Dnia Sun, 12 Sep 2010 16:58:14 +0200, Bucki Jan napisał(a):
>>
>>> Szybko to wykonałem podczas nieobecności mojej 13-latki. Mam nadzieję, że
>>> jak wróci, to tego nie "złamie".
>>>
>>> Jeszcze raz serdecznie dziękuję :-)
>>
>>
>> Dlaczego jej w ogóle pozwalasz na "pracę" na koncie z uprawnieniami
>> administratora? I co jest złego w tym, że trzynastolatka ma GG?
>
> Napiszę jednym zdaniem - *Uzależnienie od Internetu i komputera*.
Napiszę jednym zdaniem: nie tędy droga.
>
> Coraz częściej zdarza się tak, że komputer z dostępem do internetu staje się
> źródłem konfliktów między rodzicami i dziećmi. Uzależnieniem od Internetu
> zajmują się psychologowie. Internet hipnotyzuje, działa jak środek
> odurzający i przede wswzystkim uzależnia. Miliony młodych na całym świecie
> ludzi cierpi na takie uzależnienie. Czy sądzisz, że Twoje dziecko nie
> znajduje się w strefie zagrożenia?
Ale masz jakieś własne zdanie, czy będziesz cytował mądre broszurki?
> To właśnie dzieci są szczególnie narażone
> na ten nałóg. Internet staje się dla nich realnym, prawdziwym życiem. W
> konsekwencji prowadzi to do zaburzeń osobowości i do braku umiejętności
> nawiązywania kontaktów z rówieśnikami. Wielogodzinne przesiadywanie przed
> komputerem powoduje zaległości w szkole i destrukcyjnie wpływa na przyszłość
> dzieci i młodzieży. Musisz temu przeciwdziałać.
>
> http://www.adalex.pl/motyl/
> http://www.instalki.pl/programy/download/Windows/kontrola_rodzicielska/Motyl.html
Próbowałeś z córką może porozmawiać o zagrożeniach, zamiast zakazywać i
blokować?
>
> Dalszych przyczyn tu nie będę przedstawiał, a komputera nie mam zamiaru
> zamykać na kłódke, niech korzysta z niego bo jest potrzebny do nauki....
Znaczy co, walczysz z potencjalnym uzależnieniem od internetu nie odcinając
internetu tylko GG? Chyba nie rozumiem tej logiki.
-- Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118 "I felt vaguely uneasy, though I couldn't say why. It did not seem all that unusual to be drinking with a White Rabbit, a short guy who resembled Bertrand Russell, a grinning Cat, and my old friend Luke Raynard, who was singing Irish ballads while a peculiar landscape shifted from mural to reality at his back."Received on Sun Sep 12 23:15:02 2010
To archiwum zosta³o wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 12 Sep 2010 - 23:42:01 MET DST