Re: Jak sobie poradzić z blokowaniem facebuka?

Autor: Przemysław Adam Śmiejek <niechce_at_spamu.pl>
Data: Thu 09 Sep 2010 - 23:14:07 MET DST
Message-ID: <i6bin5$gfi$1@news.onet.pl>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

W dniu 2010-09-08 09:37, Przemysław Ryk pisze:
> Dnia Tue, 07 Sep 2010 14:28:20 +0200, Przemysław Adam Śmiejek napisał(a):
>> Pomału przestaję nadążać za tym, co teraz jest na czasie. Z Officem też
>> zostałem na MSO XP i OOo, a MSO 2010 wzbudza moje przerażenie.
> Przemo - cudze dzieci uczysz i to Cię nie przeraża, a Office 2010 takie
> uczucia wzbudza? :)

W pewnym wieku już się człowiekowi nie chce. Jeszcze z 5 lat temu się
dziwiłem, jak Worlin tak pisał na pcoa. A teraz sam już przestałem być
pryszczersem i pozmieniały mi się priorytety i potrzeby.

>> A skąd wiesz, że moi nie słyszą? Sęk w tym, że nawet jak któryś się
>> czymś interesuje, to najczęściej jednak zbyt powierzchownie, albo jak
>> już to nie umie tego przekazać, a do tego koledzy często wyśmieją
>> potknięcia.
> I co? Psychikę im to tak zryje, że się w sobie zamkną i więcej słowem nie
> odezwą? :)

Bywa. Albo też ich działanie nie przyniesie żadnego efektu dydaktycznego
i tylko zmarnuje czas.

>> No tak, ale jakby to robiła iza, to by nie musiała chodzić następna
>> maszyna, która wymaga więcej powierzchni, zasilania, zabezpieczeń.
>> Stawianie w sali kolejnych kompów nie jest dobre. Zwłaszcza że po
>> ostatniej śmiertelnej akcji w sąsiedniej szkole staramy się ograniczać
>> urządzenia elektryczne.
> I co? Przechodzicie na oświetlenie świecami? :-O

W obliczu śmierci takie dowcipy nie są na miejscu. Staramy się
minimalizować wszelkie możliwe urządzenia elektryczne (sufitowe lampy to
jakby coś innego), wyłączać nie używane itp. Stawianie dodatkowego
,,zagrażacza'', zwłaszcza w postaci prowizorki Tristana wykonanej z
jakiegoś złomu nie jest krokiem ku bezpieczeństwu. Jak również urąga
ekonomii, ekologii i logice. W zasadzie to nawet serwer powinienem
wyłączać, jednak obsługuje dwie pracownie i bibliotekę, a moje godziny
pracy nie pokrywają się z tym i za dużo byłoby zamieszania z włączaniem
(które trwa zresztą w przypadku serwera coś z 15 minut).

Dziwię się podejściu części osób, że do tak prostego zadania, jakie
spełnia SBS, chcecie delegować kilka fizycznych maszyn. Do tej pory
raczej spotykałem wręcz odwrotne tendencje, nie tylko łączenia funkcji,
ale wręcz łączenia różnych systemów (z wykorzystaniem różnych
wirtualizacji). Mój Debianik świetnie robi za ruter, MTA, serwer WWW i
jeszcze kilka duperelek i to na nieserwerowej maszynie sprzed lat bez
fajerwerków. Wiem, że Windows to nie linux, ale już kurde nie
przesadzajmy, że dla każdej aplikacji będziemy stawiać osobny sprzęt.
Zwłaszcza, że aplikacje są od jednego producenta i nie ma nic obcego.

-- 
Przemysław Adam Śmiejek
Received on Thu Sep 9 23:15:02 2010

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 09 Sep 2010 - 23:42:01 MET DST