** Przemysław Ryk <przemyslaw.ryk@gmail.com> wrote:
>> Prezes/dyrektor powie, że pani Krysia krzywo sobie brwi dziś pomalowała,
>> dlatego. A kto chce psa uderzyć, kij znajdzie.
> Jak tak "wesoło" w danym przypadku jest, to może lepiej od razu się zawinąć?
> Bo za chwilę się okaże, że kij się znalazł dlatego, że nauczyciel informatyki
> nie kopsnął się dyrektorskiego samochodu umyć...
Do nauczania informatyki (chyba jest taki przedmiot, ale traktowany po
macoszemu - gruby błąd bo w IT obecnie *zawsze* jest zatrudnienie) to przede
wszystkim musisz coś wiedzieć o informatyce jako takiej (np. potwierdzić to
dowolnym dyplomem z uczelni) ORAZ odbyć kursy nauczania, pedagogiczne itd.
I teraz zastanów się ile ludzi, których znasz ze studiów itd. pracuje w
edukacji... edukacja u nas to niestety jest z doboru negatywnego w kontekście
podstawowych przedmiotów. A w przypadku informatyki to w ogóle doboru nie ma
żadnego (brak chętnych po prostu - w prywatnym zarobią dużo lepiej jako
cokolwiek).
Nad tym trzeba niestety ubolewać. Kilka lat temu chciałem tak pro bono
prowadzić zajęcia w dzielnicowym domu kultury (jak miałem 9 lat to w tym samym
domu kultury poznawałem tajniki programowania w BASIC) - myślałem, że to się
tak normalnie odbędzie po prostu się zgłoszę, a oni wszystko załatwią. Niestety
tak nie jest. Panie w tym domu kultury w ogóle wydawały się obrażone, że
cokolwiek od nich wymagam, a wypełnianie tych formalności (sorry to one
powinny) to po prostu mi się nie chciało. I tak to prysło.
-- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kKReceived on Wed Sep 8 02:05:04 2010
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 08 Sep 2010 - 02:42:01 MET DST