Re: Ekspresowa Fragmentacja

Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości
news:gangyffy174o$.dlg@kwinto.prv...
>> Ale XP-kowy defrag scala MFT... Osobiście sprawdzone. 2k tego chyba
>> nie
>> robi, ale na pewno scaliłem MFT (miałem jak dokładnie to sprawdzić)
>> systemowym defragiem w XP. Może nie zawsze, ale robi to.
>
> Hm. Wygląda na to, że możesz mieć rację. Choć jakimś dziwnym trafem
> pod
> XP-kiem zawsze miałem MFT w kilku/nastu kawałkach, a po Vistą mam
> tylko
> w trzech. Wyjaśnieniem może być na przykład to, że miałem z reguły
> dość
> ciasno na partycji systemowej, a XP-kowy defragmentator mógł mieć pod
> tym kątem wysokie wymagania.

A bardzo możliwe. Rzeczywiście bowiem, gdy jest ciaśniej i mam np.
Diskeepera, to muszę robić offline. Ale tak do połowy, to chyba online
zrobi i nawet nie powie o tym... (pomijam to, że SpeedDisk robi to
online, porządkuje swapa, chyba jeszcze miącha niektórymi metaplikami...
ale nie o nim gadamy) Zastanawiam się, czy nie wynika to także z jakiejś
właściwości XP, której mogą nie mieć poprzednie systemy... A
defragmentator systemowy, czy DKeeper jedynie z tego korzysta... w końcu
MFT to też plik. Ale nawet offline, Diskeeper nie zawsze MFT scali,
nawet jak miejsce ma, czasem aż myślę, że to podyktowane jest, że może
np. kalkuluje średni czas dostępu i stwierdza, że odszarpnięty kawałek
jest bliżej struktur i szybciej będzie po prostu zostawić go, gdzie
jest, mniej latania. Nie mam tego niestety jak sprawdzić.
Pewne jest jednak to, że udało mi się scalenie MFT online systemowym
defragiem, Diskeeperem, oraz O&O defragierm.
Gdybym miał dokładną rozpiskę struktur NTFS, to bym sobie to porozgryzał
i może coś wyczaił...?

-- 
Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest -
lecz kiedy jej ni ma - samotnyś jak pies!
(C) Jeremi Przybora
Czyli i tak źle, i tak niedobrze...