Re: Wyłączanie komputera po uruchomieniu konsoli odzyskiwania

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Thu 26 Nov 2009 - 15:53:50 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <4b0e967e$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "ikov" <ikov1@t-l-e-n.pl> napisał w wiadomości
news:hem2k9$of7$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Speedfan pod XP działa, proc ok 70 stopni przy średnim obciążeniu... w

Sporo...

> Rozebrałem laptopa. Faktycznie, w środku kurzu masa - czyszczenie
> radiatorów niewiele dało, niestety pasty nie miałem pod ręką i różnicy
> wielkiej nie widać... trzeba powtórzyć, ale przyczyna wyłączania jest
> znana. Dziękuję za wszystkie rady.

Jest dość prosty sposób - zostało trochę zaschniętej pasty?
Weź spirytus, lub (chyba lepiej) benzynę, rozpuść tę masę do
konsystencji gęstej śmietany (uważaj na zwarcia, jeśli to pasta
przewodząca), zasmaruj procek (oczywiście, tylko rdzeń, znaczy się jego
pokrywę, to, co styka się z chłodnicą) i radiator (uważnie, aby nie
rozlać i nie zrobić zwarć), po krótkim czasie, zanim dobrze zaschnie,
złóż to razem, cały czas uważając, by nie rozlać, włącz komputer (jeśli
nic nie iskrzy - spirytus/benzyna...), szybko benzyna powinna wyparować
i pasta ponownie działać. Wtedy można już normalnie działać.
Pastę przewodzącą ciepło (przewodzi też prąd ze względu na dodatek
srebra, które jest lepszym przewodnikiem ciepła niż miedż (najlepszym
jest diament, ale wyobrażasz sobie diamentowe radiatory na prockach?
:) )), lub smar silikonowy (nie może być zwykły, bo się może zapiec, no
i śmierdzieć będzie, grafitowego też dać nie można) kupisz za psie
pieniądze na giełdzie komputerowej, lub elektronicznej. Wtedy jednak
smaruje się tylko jedną stronę - procek.

-- 
D4
Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało,
Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało...
(C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
Received on Thu Nov 26 15:55:04 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 26 Nov 2009 - 16:42:01 MET