Nie bardzo rozumiem, czyli o geometrii dysku...

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Tue 10 Nov 2009 - 20:35:48 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=original
Message-ID: <4af9c095$1@news.home.net.pl>

Króciutko - od jakiegoś czasu nie mogłem uruchomić Konsoli
Odzyskiwania - wyrzucało błąd odczytu dysku.
Ale normalnie, to system startował, działał, czasem tylko gdy jakieś
narzędzie odpalałem, migało mi 240 tam, gdzie powinno być 255... Ale
chodził.
Cudowałem z tym systemem, defragmentacje, kompresje, 1300000 plików
(tak, milion trzysta tysięcy) z haczykiem, pakowania, tryby awarynjy
zwykły, przepychanie danych na koniec, na poczatek... Za każdym razem
system startował. Ale coś tam wyszło, że postanowiłem położyć na nowo z
backupu, profilaktycznie dla odświeżenia. Do obróbki wykorzystałem
konsolę naprawczą Windows 7 z płytki wersji RC.
Prosto - przerzut katalogów systemowych do backupu, przerzut backupu na
miejsce docelowe, sprawdzenie poprawności systemu plików (takie
przyzwyczajenie), restart - Błąd odczytu dysku, da capo al fine...
Sprawdzenie systemu pików - sprawny... Hmm. Skojarzyłem, ze migało mi
240, nie 255, TestDisk okazał się bezradny - wieszał się po zmianie...
Ale zajrzałem do BIOSU i jest, było Large, przestawiłem na Auto. Tadaa!
Ruszyła tez konsola...

Teraz pytanie - Jak to możliwe, żeby przy złej geometrii dysku (z winy
BIOSu jak się okazało), system bez przeszkód startował i nie uszkadzała
go, nieraz naprawdę agresywnie robiona, defragmentacja całej
partycji...? Trochę podejrzewam to, ze MFT mam niemal na samym początku
dysku... ale dlaczego jednak nie chciała odpalać Konsola Odzyskiwania?
Teoretycznie niezerowe jest prawdopodobieństwo, ze mimo przemieszczania,
ważne struktury systemu plików były widoczne w cylindrze poniżej 240,
przez co widział je bootloader (NTFS oczywiście), to samo z plikami
systemowymi... Oraz to, że przeciwnie orientowały się pliki Konsoli...?
Czy ja dobrze myslę? Wprawdzie nie jest to problemem, bo już
wyprostowałem sprawę... ale próbuję myśleć, dlaczego system, mimo
wadliwej (od ponad pół roku!) geometrii, działał... Wytrzymał nawet
resize i przemieszczanie partycji...

Aż muszę sprawdzić, czy to nie z powodu złej geometrii mam na swoim
kompie tak koszmarnie powolne defragmentowanie partycji FAT, bo sam
transfer jest dobry, o pełnej prędkości...
Opatrzność nade mną czuwa?
Zmiany w działaniu systemu po korekcie geometrii nie zauważyłem.

-- 
D4
Tu przerwał, lecz róg trzymał, wszystkim się zdawało,
Że Wojski wciąż gra jeszcze, a to echo grało...
(C) Adam Mickiewicz "Pan Tadeusz", "Gra Wojskiego na rogu".
Received on Tue Nov 10 20:40:02 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 10 Nov 2009 - 20:42:00 MET