Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Każde potężne narzędzie zazwyczaj wymaga dużo czasu na wdro-
>> żenie, oszczędzając za to czasu później.
>
> Jedyna potęga LaTeXa to mnóstwo małych[1] wzorów. A ile prac taki ma
> profil? Do zastosowań biurowych się nie nadawa.
Nie tylko. Również skład małych i dużych książek, z tworze-
niem automatycznych spisów treści, tabel i ilustracji. Z sen-
sownym (i automatycznym nadal!) układaniem obrazków. Z w pełni
automatycznym formatowaniem elementów na podstawie ich funkcji,
a nie ręcznym narzucaniem czcionek i odstępów.
Owszem, to wszystko da się zrobić i w Wordzie. Tyle że nie-
stety w Wordzie takie podejście do tworzenia dokumentu (z
wcześniejszym przygotowaniem szablonu, uzupełnianego potem
treścią, bez ręcznego formatowania) jest a) niepopularne,
b) niczym nie wymuszane przez program. W efekcie często mam
do czynienia z dokumentami, które muszę przeformatować na no-
wo, bo komuś się nie chciało zrobić ostylowania, tylko narzu-
cał czcionki i odstępy wszędzie ręcznie.
Poza tym w pewnym momencie automatyka w Wordzie sprowadza
się do ręcznego wprowadzania kodów z pewnego ograniczonego
zbioru dostępnych poleceń.
-- |""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""""| | Radosław Sokół | http://www.grush.one.pl/ | | | Politechnika Śląska | \................... Microsoft MVP ......................../Received on Sat Nov 7 13:40:03 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 07 Nov 2009 - 13:42:00 MET