Dnia Sat, 10 Oct 2009 11:59:57 +0200, Radosław Sokół napisał(a):
> Michal Kawecki pisze:
>>> I ten kosz jest standardowo wyłączony, bo stanowi dziurę w
>>> bezpieczeństwie.
>>
>> Ale JEST i można go sobie w każdej chwili włączyć. Z pełną świadomością
>> tego co się robi.
>
> Bezwarunkowo działający na każde kasowanie kosz może szybko
> stać się bezużyteczny. Wyobraź sobie program, który tworzy
> na dysku sieciowym setki plików tymczasowych i kasuje je
> zaraz potem. Kosz szybko przestanie trzymać sensowne dane,
> ino zapcha się tymczasowym śmieciem.
Jasne. Dlatego w konfiguracji linuksowego Kosza przewidziano możliwość
prostego wyłączenia określonych typów plików oraz plików w określonych
lokalizacjach spod ochrony.
> Dlatego kosz powinien być realizowany nie po stronie sys-
> temu plików czy serwera sieciowego, ale po stronie inter-
> fejsu graficznego klienta. Można zatem jedynie narzekać,
> że Windows Explorer przenosi do kosza pliki kasowane
> lokalnie, a zdalnych nie. Ale jest to wina Eksploratora,
> a nie Windows.
Biorąc pod uwagę to co napisałem powyżej, Twój wniosek jest
bezpodstawny.
>> Rzecz w tym, że MS w ogóle takiego udogodnienia nie udostępnia. Ani tu,
>> ani tam.
>
> Owszem. Najwyraźniej Microsoft stwierdził, że tym "drobnym"
> brakiem funkcjonalności wymusi się tworzenie kopii zapaso-
> wych. Bo to jest *jedyny* dobry środek na utratę danych.
Nie widzę związku. Kosz to w sumie taki folder Temp, tyle że rozbudowany
o dodatkową funkcjonalność. Naprawdę trudno go pomylić z backupem.
-- M. [Windows Desktop Experience MVP] /odpowiadając na priv zmień px na pl/ https://mvp.support.microsoft.com/profile/Michal.KaweckiReceived on Sat Oct 10 17:20:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sat 10 Oct 2009 - 17:42:00 MET DST