Re: LBA48 - brak w SP3?

Użytkownik "PM" <pm@xx.xx> napisał w wiadomości
news:h2gkdu$grr$2@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Ale nie widzi, przy starcie instalka (z sp3)też podaje tylko 128GB :(
> Tak jest od nowości.

Czeka ciebie porzeźbienie w BIOSie...

> Kontroler na pewno obsługuje duże dysk, zastanawiające jest dlaczego
> pod linuxem niema problemów

Bo tenże ma swoje własne procedury obsługi. Nie wiem, jak dziś, programy
startowe musiały zmieścić się w pierwszych 8 GB dysku, ale potem
przejmowały temat wlaściwe procedury i obrabialy dowolnie duży dysk... w
każdym razie większy, niż największy obecny.
W drugim poście piszesz, że po takim młóceniu, transfer przeskakuje do
PIO... Hmm... czyli jednak BIOS ma ustawiony szybki transfer... Objaw
może wskazywać na jedną z dwóch rzeczy - pierwsza, to kłopoty z
transferem, bo za szybki i system co rusz ponawia, tak bardzo, że
korzystanie staje się mało komfortowe, delikatnie mówiąc. Uparte
wskazywanie już instalki, że to 128, mimo, że dysk jest większy (i jeśli
BIOS potrafi zobaczyć więcej niż 128... to tym bardziej), może raczej
wskazywać na POWAŻNE kłopoty z nośnikiem - spotkałem się z przypadkiem,
że dysk z uszkodzonym nośnikiem był niekiedy nieprawidłowo raportowany w
BIOSie przy starcie. No i oczywiście "szalał" przy zapisie/odczycie.
Szybciutko odczytaj mu czymkolwiek SMART, spodziewam się, że pokaże
sporo złych wartości. (jeśli wskaże trochę błędów DMA, to nic takiego,
jeśli dużo, to bardzo możliwe, że jest specyficznie trzaśnięty, a Linux
jakoś to "omija")
Ale... jednak popróbuj mu pomanipulować najpierw BIOSem, adresację dysku
ustaw mu, jeśli jest taka obcja, na LBA, nie large; nawet, jeśli masz
możliwość, to obniż mu na czas prób transfer do UDMA3 (UDMA33),
ustawiając to w BIOSie na sztywno.

Hehm... nie mogę wykluczyć zwykłej niezgodności sprzętowej... Ale jednak
dla mnie to problem raczej sprzętowy, nie programowy... Bo nawet, jeśli
czy to system, czy instalka, widzą tylko 128 początku dysku, to ze
sprawnym nośnikiem nie powinno być problemów. Trudno to na odległość
ustalić... czy błąd jest na poziomie komunikacji dysk-kontroler, czy ma
problemy z nośnikiem. Stąd moja propozycja obniżenia w BIOSie transferu
do UDMA33 (A nawet o oczko niżej), porobienie prób wtedy. Jeśli nadal
będzie problem, to stawiam na nośnik, jeśli problem zniknie, to stawiam
na komunikację międzysprzętową. Linux być może sobie skanuje (tego nie
wiem, domyślam się tylko), przy jakiej największej prędkości transferu
nie będzie jeszcze błędów. Windows, zauważyłem, ma z tym problem, czasem
pozwoli na zbyt sybko i musi zrzucać do PIO, po 6 stwierdzonym przez
sterownik błędzie.

To tyle, co tak na szybko wymyśliłem, idę kimać, może wreszcie zasnę,
upal wyczerpuje, skoro nie mogę zasnąć, to może spróbuję komuś coś
pomóc, zasugerować, przeczytam coś w sieci... Ale za 3-4 godziny
spodziewam się burzy (patrząc na mapę burzową), moze wreszcie odświeży
stojące powietrze... Może na świeżo coś więcej, dokłądniej napiszę...
Niejedno przerabiałem, to może coś lepiej zauważę?
Powodzenia!

-- 
"Jak to mówi dobra księga - Uzdrów nas Panie, a będziemy uzdrowieni.
Innymi słowy - daj nam lekarstwo, bo chorobę już mamy"
(C) Tewje Mleczarz, do Boga, wskazując dyskretnie na swoją żonę Gołde.