Re: Nietypowy problem (a nawet po prostu kaprys) z NTFS...

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Thu 15 Jan 2009 - 02:07:47 MET
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <496e8d30$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Radosław Sokół" <rsokol@magsoft.com.pl> napisał w wiadomości
news:2009011409594500@grush.one.pl...
>W dniu 07.01.2009 07:50, poli pisze:
>> .. no własnie!! Co z tym "czymś" zrobić?? Jest jakiś myk który
>> pozwoli na
>
> A co Ci to przeszkadza?
>
> W momencie zapełnienia dysku strefa MFT jest używana na dane
> tak samo, jak i reszta wolnego obszaru partycji.

Radku, rzecz często rozbija się o to, że przez rozbuchaną, lub co
gorzej, pojawiającą się w miejscach losowych MFTzone, nie można zrobić
defragmentacji filesystemu, bo defragmentery pioerwsze co, wyrzucają z
tej strefy wszystko. I jak zapchają całe wolne miejsce, to sraka...
dalej tramwaj nie pojedzie... Albo nie zrobi defragmentacji w ogóle. I
trzeba strefę zamazać, umiejętnie, inaczej się nieraz odtworzy większa,
niż była... i ponowić próbę defragmentacji.
Inna rzecz, gdyby np. OK, niech to będzie rzeczywiście wolna od plików
strefa... ale dla potrzeb defragmentacji niech zostanie wykorzystana, a
później niech ją sobie system odtworzy...
Ja dałem NtfsMftZoneReservation na zero i nic to nie dało, z jedynką
podobnie...
Poza tym, w NTFS, z racji budowy filesystemu, metapliki stanowią jeszcze
większą przeszkodę w defragmentacji, gdyż ze strefą bawić się można, a
metaplików się nie wywali Nie chciałbym się posuwać do ręcznego
wypisywania metaplików z MFT i katalogów, aby nie zrobić krzywdy
systemowi. One niech sobie będą, ale niech dadzą się przesunąć np. na
początek, czy koniec dysku/partycji...

-- 
Alleluja i do przodu!
(C) Łociec derechtór.
Received on Thu Jan 15 02:15:22 2009

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 15 Jan 2009 - 02:42:02 MET