** artiun <artiun@spam.wp.pl> wrote:
>> Środowisko typu VMware czy VirtualBox zdecydowanie jest o wiele
>> lepsze do testów niż jakiś syntetyczny sandbox.
> Właśnie chodzi o to by system był przez tego wirtuala widziany bez
> możliwości zmian (odczyt), a dla potrzeb testów kopiowane na bok (do
> piaskownicy) tylko tego co ma być zmienione. Inaczej: mam system jaki
> mam (jego stan jest mi znany), wszystko poinstalowane i poustawiane,
> teraz uruchamiam sandboxie a w nim bawię się tą paczką. Oczywiście
> avira zaczyna mi wrzeszczeć, że tu trojan, tam wirus... itd., itp.
> Teraz wchodzę sobie do katalogu c:\sandboxie\... i widzę co i gdzie
> zostało rozrzucone (a raczej co by było) :)
Nie bardzo rozumiem. Chcesz zarejestrować różnice "przed i po"
uruchomieniu czegoś? Różnice czego zasadniczo? zawartości systemu plików
(dosyć niskopoziomowe) czy czegoś jeszcze?
> Uprzedzając, można to zrobić nawet zwykłym dir'em np. na wirtualce -
> porównanie listy plików/wielkości itd. Ale tak mi jest wygodniej.
> Właśnie sprawdziłem Returnil (też ma wirtualny dysk), ale wadą jego
> jest to, że przełączenie stanu on/off wiąże się z restartem systemu.
No to posadź na wirtualce nie będziesz musiał kompa restartować. :)
-- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kKReceived on Fri Oct 24 23:00:11 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 24 Oct 2008 - 23:42:01 MET DST