Re: Bliźniaki, czy deja vu? oraz czyli jednak tylko 4 GB...

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Mon 28 Jul 2008 - 19:02:41 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <488dfbfb$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Radosław Sokół" <Radoslaw.Sokol@polsl.pl> napisał w
wiadomości news:g6kerc$l38$1@polsl.pl...
> Sempiterna pisze:
>> nagrywanie płyty padło - obcięło pierwsze 4 GB... RAR miał o 1 GB
>> mniej... A w archiwum były głównie obrazki, TIFF i JPG. Na szczęście
>
> TIFF i JPG lepiej jest przekompresować korzystając z ich

Gdyby to były moje pliki...

> wbudowanych mechanizmów kompresji, a nie próbować ścieśniać
> w klasycznym bezstratnym archiwum. Czasem lepiej wręcz mieć

A jednak... Zrobiłem próby, popakowałem obrazki, efekt taki: (%
pierwotnej objętości danych)
Obrazki BMP, kompresja ZIP 87.82 %, kompresja TGZ 87.83 %, kompresja RAR
52.17 %;
Obrazki GIF, kompresjaj ZIP 96.45 %, kompresja 96.01 %, TGZ kompresja
RAR 96.12 %;
Obrazki JPG, kompresja ZIP 98.66 %, kompresja TGZ 98.64 %, kompresja RAR
98.46%;
Obrazki ORF, kompresja ZIP 68.286 %, kompresja TGZ 68.292 %, kompresja
RAR 57.658 %;
Obrazki TIF, kompresja ZIP 70.853%, kompresja TGZ 70.855 %, kompresja
RAR 45.201%.

Archiwum TGZ udało się utworzyć, miało na wejściu łącznie ponad 2 GB
danych, także plik wynikowy przekroczył, dał się jednak odczytać. Żaden
pierwotny plik 2 GB nie przekroczył.

> dwie płyty kopii, ale obrazy dostępne bezpośrednio (nie w
> skompresowanym pliku archiwum).

To nie są moje pliki. Zresztą, już leżą na płytce, weszło na jedną.
Czekają tylko na odbiór przez właściciela.

>> sprawdziłem po nagraniu czy się czyta i rozpakowuje... W czym
>> problematyczność? Bo chyba nie w sile kompresji? Acha, użycie TAR...
>> TGZ odpadło, od razu pyskowało, że rozmiar pliku przekracza...
>
> Problematyczność jest w tym, że używasz formatu słabo obsłu-
> giwanego przez "nieoficjalne" aplikacje, a sam RAR/WinRAR
> jest IIRC shareware i trzeba go kupić.

A któreż to są nieoficjalne, Total Commander? On jakoś nie ma
kłopotów... Nie korzystam z wielu programów. A zysk jednego gigabajta
jest niebagatelny.

> Nie wiem, skąd problem z tar/gzip/bzip2. Te narzędzia bez
> problemów obsługują wielkie archiwa -- przynajmniej na plat-
> formach uniksowych/linuksowych. Może próbowałeś pod Windows
> jakimś słabym portem?

Może jakiś chwilowy błąd, trudno mi powiedzieć.
Chociaż... gdy mu podałem (do pakowanioa TGZ) wejściowy plik mający
ponad 2 GB, to od razu zaprotestował, że nie może go czytać... dziwne.
Jako front-end dla wszystkich służył Total Commander, używający (z
wyjątkiem pakowania RAR) swoich wbudowanych procedur.

-- 
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.
Received on Mon Jul 28 19:05:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 28 Jul 2008 - 19:42:01 MET DST