Re: Wirus w nowym XP

Użytkownik "B.G" <b0ggac.usunto@wp.pl> napisał w wiadomości
news:g5qj69$kcu$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Sempiterna" <rzopa@amorki.pl> napisał w wiadomości
> news:4880cb29$1@news.home.net.pl...
>>
>
>> Nie przesadzam?
>
> Przesadzasz :)

Tak myślałem... :)

> XP.SP2 instaluje od razu z kabelkiem sieciowym. Nigdy nie było żadnego
> problemu.

Ja... no cóż... tak po prawdzie - to zdarza mi się... ale robię to
dlatego, że instalkę kładę z płyty już przygotowanej, gdzie powyłączałem
niepotrzebne usługi już w nLite.

> Co do instalowania dodatkowych FW, tych z kontrola ruchu wychodzącego,
> mają one sens tylko przy eksperymentowaniu z podejrzanym
> oprogramowaniem.

Mimo wszystko, wolę mieć podwójną kontrolę. Doświadczalnie stwierdziłem,
że obie zapory robią swoje. Jedyna wada tego to to, że FTP muszę robić w
trybie pasywnym... ale to jeden ptaszek w opcjach klienta... Ciekawe
tylko, czy serwer FTP na tym pójdzie...
Czasem się zdarza, że jakiś komputer np. z Filipin, czy Korei, lub Chin,
usiłuje się "porozumieć" z portem np. 500, 445, 139, 1026... Zdarzył mi
się ping-flood (ale admin w którego gestii jest sieć z której ten flood
wyszedł miał to w dupie), dzięki FW jedyne co zauważyłem, to delikatne
pomrygiwanie lampki w SDI, a wszystko inne chodziło bez zarzutu. Stąd
wolę jednak wcześniej położyć coś, co już się u mnie sprawdziło (inna
sprawa, że KPF meldował czasem o (niewielkim) przepełnieniu bufora -
"fatalne zakończenie aplikacji... bla bla bla", ale jednym wpisem w
Rejestrze to powiększyłem, problem zniknął).
Co do programów - wolę mieć dodatkową kontrolę... gdyby jakiś nagle się
"omsknął" i chciał walić w nietypowie miejsce pod nietypowy port... FW
wtedy alarmuje, czego nie zrobi Zapora systemowa. Zdarzało się, że FW
taki alarm podnosił.

-- 
D4
Abecadło z pieca spadło,
Chleb wypiło, wodę zjadło.