Re: Pomoże ktoś (rootkit)?

Autor: Sempiterna <rzopa_at_amorki.pl>
Data: Wed 25 Jun 2008 - 10:40:40 MET DST
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Message-ID: <48620499$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "OMSON" <omson@o-dwa.pl> napisał w wiadomości
news:g3svbp$h4i$3@news.lublin.pl...
> HiJackThis nie działa, Sygate Personal Firewall tak samo, ComboFix nie
> działa - wszystko skutecznie poblokowane :) Tryb awaryjny również.
> Jak z tym walczyć?

Widzę tak - Avast (lub inny skanujący przy starcie), podpiąć do innego
kompa dysk, zadać skan dogłębny, powychrzaniać... Jeśli nie będzie
plików, to nawet w razie obecności wpisów w Rejestrze, wirus się nie
uruchomi. Wtedy spokojnie oczyścić rejestr.
Acha, jeśli wywalasz z dysku, na którym siedzi system, czyli chyba tak,
jak masz u siebie, to po czyszczeniu odczekaj ok. minuty, ale nie
wyłączaj komputera, tylko ordynarnie, zresetuj go przyciskiem, albo
wyłączeniem zasilania. Pilnuj tylko, by w tym momencie nic nie pisało na
dysk. Wirusy często mają to do siebie, że przy zamykaniu komputera
sprawdzają, czy istnieją na dysku i/lub w Rejestrze, jeśli nie, to się
tam kopiują i dopisują. Twardy reset uniemożliwia to - nie jest mi znany
jakikolwiek program, gdzie zresetowanie kompa spowoduje uruchomienie
jakiejś procedury wirusa... to nie Commodore 64, gdzie programowo nie
takie rzeczy się robiło (naciśnięcie przycisku RESET uruchamiało
konkretny program, np. grę).

-- 
D4 
Received on Wed Jun 25 10:45:03 2008

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 25 Jun 2008 - 11:42:02 MET DST