Radosław Sokół pisze:
> Tomasz Pyra pisze:
>> Jeżeli chodzi o komputery to jest jeszcze inny problem który dobrze
>> widać na tle samochodów.
>> Jak w samochodzie ktoś chce sobie chce cokolwiek zrobić, to zazwyczaj
>> jedzie do warsztatu, gdzie ktoś kto się na tym choć trochę zna mu to
>> zrobi.
>
> Oooo, może to jest sposób? Niech przy wykryciu choć najdrob-
> niejszej usterki system "zacina się" z komunikatem "błąd,
> skontaktuj się z serwisem". I jeszcze BIOS blokuje, żeby
> reinstalować się nie dało, bo jeszcze by wzrosła częstotli-
> wość reinstalacji.
>
> PS. Oczywiście, to żart. Ale skoro takie żarty powstają, to
> znaczy, że jednak "władza" użytkowników nad własnymi
> komputerami, a w szczególności poziom ich ingerencji
> w działanie komputera i systemu, są chyba zbyt duże
> czasami.
>
Jak zauwazylem w pracy sa 2 typy mentalnosci uzytkownikow:
1. Lepiej nic nie klikam bo zepsuje - niech wszystko (czyt. moja robote)
robi informatyk - przeciez po to jest zeby znal sie na komputerze...
2. A ..uj tam, poklikam wszystko co sie da, moze sie naprawi, a jak nie
to jest taki jeleń (czyt. informatyk) co nie ma zony, dzieci, hobby - to
mu sie zadzwoni o 14.55 i bedzie siedzial do wieczora, a jak nie naprawi
to jeszcze sie po nim pojezdzi, ze nie umie...
W zeszlym tygodniu spotkalem sie po raz pierwszy z podejsciem
uzytkownika: "czy ma Pan jakas ksiazke o Excelu, bo chcialabym sie
czegos nauczyc"... Jestem w szoku do dzisiaj...
-- veniooReceived on Wed Jun 4 14:40:16 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 04 Jun 2008 - 14:42:00 MET DST