Re: Wq*wiłem się... Czyli W2k i sprawdzanie dysku.

Autor: Lawrens Hammond <valhalla_at_interia.pl>
Data: Mon 09 Apr 2007 - 03:32:45 MET DST
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <461997ff$1@news.home.net.pl>

Użytkownik "Michal Kawecki" <kkwinto@o2.px> napisał w wiadomości
news:gpkvue.vq3.ln@kwinto.prv...
> > Miałem już takie sytuacje. Serio, wolę to mieć pod całkowitą kontrolą.
>
>
> O widzisz. Dlatego do takich prac NIE używa się Windows*. DOS to w

To fakt. Tyle, że akurat okoliczności nie wskazywały na rozsypkę
filesystemu, padła jedynie płyta. O tym, że są BADy "dowiedziałęm się"
słuchając startowania dysku. Przyznaję, że zaryzykowałem, jednakże akurat
małą stratą było by utracenie danych. Jednak chyba lepiej stracić dane przez
własną nieuwagę, ale mając na to wpływ, niż widzieć, jak uciekają i "nie móc
nic zrobić".

> dalszym ciągu podstawa wszelkich narzędzi do naprawy dysków i partycji,
> a już zwłaszcza dysków z uszkodzonymi sektorami i uszkodzonym

Uszkodzone sektory hmm... tylko one były.

> filesystemem jak w Twoim przypadku. Windows ma tą wadę, że natychmiast

A filesystem akurat był OK.

> po podmontowaniu zapisuje różne rzeczy na partycji, na przykład tworzy
> na niej Kosz i katalog System Volume Information. Ponadto na partycji

??? Mam restartowany po kilka razy system, katalog RECYCLER ostatni raz (nie
licząc ostatnich dni) widziałem jakieś 2 tygodnie temu... a o istnieniu
System Volume Information dawno już zapomniałem (a nic nie grzebałem, aby
się nie pojawiały automatycznie). Recycler, którego teraz mam, pojawił się
tylko dlatego, bo zagapiłęm się i nie przytrzymałem SHIFTa z klawiszem F8
(lub DEL).
Serio, SVI nie mam w kompie od ponad miesiąca. Mniej-więcej od chwili, gdy
udostępniłem go sobie zamiast przejmując na własność, to dając uprawniemia
dla niego dla "Wszyscy" - i wtedy F8 zadziałał bez pudła.

> NTFS podczas zwykłego czytania plików uaktualniane są czasy ostatniego
> dostępu do nich w MFT. Jak myślisz, co się stanie kiedy operacje te
> zostaną wykonane na uszkodzonym systemie plików, z pokrosowanymi
> klastrami....

Zależy, gdzie trafi. Gorzej chyba, gdy się MFT nie zechce przeczytać?
Najniebezpieczniejsze jest chyba raczej "bezmyślne" pisanie na dysk z
błędami alokacji. Przy skrosowaniu miejsce jest oznaczone jako zajęte, więc
tam raczej błąd nie uderzy. Natomiast często przy błędach alokacji, gdy
łańcuch alokacji jest krótszy, niż plik, to może nakaszanić. (kiedyś, nie
mając jeszcze doświadczenia, mocno nasłoniłęm sobie w skłądzie porcelany w
plikach, na siłę zapisując pliki, mimo komunikatu "FAT invalid", czy jakoś
tak).

>
> *chyba że jesteś świadom konsekwencji i/lub zrobiłeś kopię partycji.

Zawsze jestem świadom, że wszelkie operacje dokonane w czasie pomiędzy
awarią a dopchaniem sie do filesystemu by go ratować, niosą ryzyko śmierci
pacjenta. Tylko jeśli nóż chirurgiczny mógłby sie powstrzymać od
samodzielnej pracy, lub pozwolił ją przerwać, gdy zaczął samowolkę... To by
dobrze było. Tu akurat miałem czas zerowy... ale nic poza resetem, nie
przerwalo naprawiania.
Jakby okoliczności wskazywały, że mają miejsce błędy alokacji, to oczywista,
że użyłbym DOSa. Ale z BADami, to nie sądze, aby to było aż tak ważne...
chyba, że zaatakowało MFT, lub np. jakiś indeks... ale to w NTFS, nie FAT
(którą też może zaBADować).

Możliwości moje po odrzuceniu windy, były bardziej, niż mizerne, poza tym,
nie warta skórka wyprawki. Musiałęm z Windy (i dlatego nie jako pierwszy,
tylko jako trzeci dysk wrzuciłem), ale chciał odBADowywać. dopiero wyzykowna
dla portu i dysku sztuczka z wymuszonym "hotplug" pozwoliła ominąć
naprawianie.
Na szczęście dysk udało się uzdatnić (nie bez problemów) i na razie chodzi.
Jak będzie kasa (nie moja, zresztą mam sprawny dysk i kupę wolnego), to nowy
dysk się pojawi a ten "dorżnę", albo nawet otworzę i pobawię sie w oglądanie
chodzących głowic (bo dysk i tak na straty), aż zdechnie do reszty.

Pozdro i dzięki za rzeczową dyskusję.

-- 
LH
Złoty Manakura Moon, / Błyszczy pośród Blue Lagoon...
(C) Vanua Levu, spolskawienie by LH.
Received on Mon Apr 9 03:35:07 2007

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 09 Apr 2007 - 03:42:01 MET DST