Re: [OT]Jaki bezpłatny OpenOffice?

Zobaczcie, co znalazło się w poście news:eu45gu$rpq$1@news.onet.pl
sygnowanym przez artiun, bo ja tu uderzę w politykę... w polifonię... aaa
polemikę!!
> Andrea napisał(a):
>> .. wrote:
>>> Ale nie obsługuje wszystkich funkcji jakie obsługuje ms office.
>> A ile z tych brakujących funkcji zdarzyło ci się wykorzystać?
> Zwłaszcza, że dobre programy raczej utrudniają popełnianie błędów. A to
> co produkują domorośli użytkownicy Office graniczy z cudem.
> Reszta w domyśle, (za dużo by wymieniać).
Tacy magicy?? może jednak sznurek rzucisz jakiś przykładowy chociaż.
> Moje zdanie, wybór czcionek, kolorów i styli (italic...) powinien zostać
> ograniczony do minimum. Nie napiszę, że w formach górują kobiety, a teści
Teści ?? ;-)
> faceci - to prawda (choć napisałem). Daj małpce zabawkę, a znajdzie dla
> niej zastosowanie (no comments).
Raczej poj***ni kierownicy/dyrektorzy wymagają tych "wodotysków. Są
szkolenia z (nie wiem, czy dobrze zacytuję) "Przejrzyste i Przyjazne
Prezentowanie wyników analiz wewnętrznych" - dla nas PPPierdoły - jaki kolor
ramki, układ kolumn/wierszy, cieniowanie, czcionka, kolory warunkowe itd.
Zmysł estetyczny mi nie szwankuje, nikt na autorskie raporty nie narzekał
(miałem dobrgo nauczyciela - pozdr Kosior). Tylko zmarnowali 4h moich i tak
płatnych roboczogodzin - ich strata.

--
pozdr, Filip Drunkenstein
Prokurator Sądu Ostatecznego
email (rot): s v y v c o q @ t b 2 . c y