>>>> Po odłączeniu myszy podpiętej do ps/2 i włożeniu jej ponownie
>>>> przestała działać. Mysz USB mogę sobie podłączać i odłączać i nie
>>>> ma
>>>
>>> Urządzeń PS/2 *nie wolno* odłączać i podłączać w czasie pracy.
>>> Często kończy się to spaleniem portów i w efekcie koniecznością
>>> wymiany płyty głównej w celu ich ożywienia.
>>
>> Mam nadzieję że porty PS/2 na mojej płycie tego nie usłyszą i nadal
>> będą pozwalać na podłączanie klawiatury i myszki w trakcie pracy :)
>
> A ja takowoż, że nie usłyszą tego porty IDE u mnie wraz z HDD do
> spółki. Co lepsze, po włożeniu (w szufladzie oczywiście) na żywca
> dysku i "wyszukaj..." w menedżerze urządzeń - system przeważnie
> widział nowe urządzenie i nawet brał je do pracy :)
Zgadza się. Trudniej jest ATA odłączyć - żeby system nie poleciał w kosmos,
muszę dopilnować żeby żaden program nie miał otwartych plików na danym
napędzie, odmontować literkę w narzędziach administracyjnych i usunąć
urządzenie w menedżerze urządzeń.
Z dyskiem się tak nie bawiłem, ale wymiana napędu CD na DVD przebiega
sprawnie (w kolejności: odłączanie - taśma, potem zasilanie, podłączanie:
zasilanie, potem taśma; inaczej może uraczyć bluescreenem albo twardą
zwiechą).
-- AzarienReceived on Thu Mar 1 12:40:10 2007
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 01 Mar 2007 - 12:42:00 MET