Re: odzyskiwanie danych z pendrive

"badworm" <nospam@post.pl> wrote in message
news:ohc3fqd1zbc8.11id12asnphpc.dlg@40tude.net...
> Dnia Tue, 26 Dec 2006 13:58:24 +0100, Michal Kawecki napisał(a):
>
>> A na przyszłość - wyłącz optymalizację zapisu dla tego pena (chyba tak
>> się
>> nazywa wyłączanie cache zapisu w XP i w W2k).
>
> A jak widzisz szanse na odzskanie danych z tego pendrive'a? Póki co PC
> Inspector File Recovery sobie dziobie ale wedle prognoz zejdzie mu na to
> jeszcze parę godzin. W tej chwili znalezione 3 zagubione katalogi i 14
> plików :-/

Jeśli uszkodzona została tablica FAT to raczej kiepsko. Ja bym na Twoim
miejscu zrobił obraz całego pena do pliku i na nim się bawił. 4 GB to
niewiele. Na przykład istnieje możliwość wykorzystania zapasowej tablicy
FAT, no i poskanowania tego pena (pliku) ręcznie WinHex-em albo DFSee. Być
może ostatnio zrzucane pliki zostały zapisane w pojedycznych, ciągłych
kawałkach, tylko nie zapisała się informacja gdzie te kawałki się zaczynają.
WinHex w wersji Prof potrafi wyszukać początki znanych mu plików po
sygnaturach nagłówka. Poza tym różne programy mają różną skuteczność, może
warto wypróbować kilka z nich, zwłaszcza takie oparte na odmiennych
algorytmach wyszukiwania plików (Easy Recovery, Get Data Back, Stellar
Recovery, . I wreszcie - jeśli bratu naprawdę zależy na tych plikach, to
może skorzystać z usługi zdalnego odzyskiwania danych. Użyte tam algorytmy
działają na bardzo mocnych maszynach i mają znacznie większą skuteczność. Na
przykład VirtualLab http://www.binarybiz.com/products.html#data_recovery -
koszt około 80 USD/1 GB odzyskanych danych. Ontrack też coś takiego oferuje,
ale wychodzi hmmm nieco drożej ;-).

-- 
M.   [MS-MVP]
/odpowiadając zmień px na pl/