Re: Przeglądarka plików graficznych - free for comercial use

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> napisał w wiadomości
news:e2b9ku$kks$1@atlantis.news.tpi.pl...
> ** Lawrens Hammond wrote:
>
> > Hmmm... edytorem grafiki też można przeglądać...
>
> Trochę niewygodnie.
>
> > A jeśli prostą przeglądarkę - jest przecież w systemie (Microsoft
> > Internet) Explorer
>
> Nie MSIE tylko podgląd faksów i obrazów w XP.

To w XP. Ale MSIE GIFy, ARTy, PNGi, JP(E)Gi też umie odczytać. Nie każdy zaś
ma XP.

>
> > - znakomicie nadaje się do samego podglądu, bo do czegokolwiek innego
> > - nie.
>
> To z XP nadaje się również do np. obrócenia zdjęcia, chociaż to jest
> upośledzone bo informacje o tym w jakiej pozycji było robione zdjęcie
> są zawarte w tagach EXIF, szkoda że MS nie ma o tym pojęcia. :)

Ano. W Operce, jak prawokliknę jakiś opraze, mam w menu "właściwości
obrazka" i cuś-tam mogę się o nim dowiedzieć. Może nie wszystko, ale pogląd
jest. A MSIE - rzeczywiście, pokaże tylko ilość bajtów i atrybuty w
filesystemie (a i to niekoniecznie).

> Szkoda tylko, że w PL nie działa żadna internetowa usługa, coby się
> dało kliknięciem z Picasy wysłać zdjęcia do tej usługi i zamówić
> odbitki.

To sie trzeba w takim razie protezować eFTePem do innej, analogicznej
usługi... zdaje mi się, że chyba nawet w Warszawie jest taki serwis, tylko
"kapkę" sobie liczy... O ile dobrze zrozumiałem, o co Ci chodzi.
Nie wiem... jak tak tylko patrzę, żeby nie wytaczać armaty do packania
much... Przyznam się, że ostatnio tak na poważnie obrabiałem obrazki kilka
lat temu programem dołączanym do skanera (a właśnie, muszę odkurzyć, tylko
czeka), gdzie bawiłem się np. że tak nieskromnie napiszę, w zdejmowanie
panienkom staniczków i majteczek, i miałem dwie wersje - panienka w bikini i
zupełnie goła :)) Trochę mi z wiedzy i praktyki ulecialo, nie bijcie, ja w
dobrej wierze :))

-- 
LH
Siup tup tup, siup tup tup, riki tiki fiki miki,
bum-cyk, tralalala, hop-siup, zmiana.
(C) Kabaret Otto.