Użytkownik <markab1@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:6e2d.000001b7.43f0d42d@newsgate.onet.pl...
> Troche namieszałem, faktycznie partycja na którą instaluję nie jest
aktywna
> (zmieniłem bo nie mogłem jej sformatować).
To po prostu musisz uaktywnić ją recznie. Możesz Partition Magicem, możesz
dowolnym innym bootmanagerem mającym taką funkcję, wreszcie w sposób podany
przeze mnie. DOSowy DISKEDIT ma też funkcję zaznaczania partycji jako
aktywnej, bez grzebania sie w edycji sektora.
>
> Niebardzo wiem jak to poprawić teraz bez płyty instalacyjnej po starcie
jest
> jakiś błąd, a z płytą instalacyjną instalacja zaczyna się od początku.
I będzie tłukło naokoło, bez uaktywnienia partycji, mój kumpel dość
rubasznie mówi, że można najwyżej się po głowie podrapać.
Partycja nieaktywna - nie przepchniesz instalacji dalej. MUSISZ ją
aktywować. Pierwszy bajt wpisu partycji zmieniasz z $00 na $80.
>
> Pliki są skopiowane na dysk poprawnie
Na pewno. Bez aktywności partycji na tym jednak koniec, mimo
najpoprawiniejszego w świecie skopiowania.
> Coś pokombinuje. Dzięki
Pokombinuj tyle, aby partycja miała znacznik "Active". Może jest odpowiednia
opcja z Konsoli Odzyskiwania, ale nie pamiętam, która i czy w ogóle.
Bądź ostrożny, gdyż naruszenie pozostałej części wpisu partycji (poza
znacznikiem aktywności) może sie skończyć mocno niewesoło, nawet dla
sąsiednich partycji.
Acha - jeśli "aktywna" jest inna partycja - zdezaktywuj ją, aby starter z
MBR nie zgłupiał. Wystarczy wygasić siódmy bit bajtu znacznika, przez zmianę
jego wartości z $80 na $00.
Powodzenia.
-- Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu prestidigitatorów.Received on Mon Feb 13 21:40:13 2006
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 13 Feb 2006 - 21:42:02 MET