Re: Wredny Admin i DviX na XP Prof.

Autor: Dariusz Kiszkiel <dakotanews1_at_gazeta.pl>
Data: Tue 19 Jul 2005 - 09:36:20 MET DST
Message-ID: <dbiafj$9eq$1@inews.gazeta.pl>

Wojtek <nick0000@gazeta.pl> wrote in message
news:dbgkil$cgc$1@inews.gazeta.pl
> Piotr Smerda wrote:
>> Wiesz, ciężko jest zatrudnić automat by obsługiwał klientów w nietypowych
>> sytuacjach (np dziwne działanie aplikacji na dziwnej konfiguracji). Do
>> tego trzeba stworzyć rozbudowany system sztucznej inteligencji a na to
>> jeszcze musimy trochę poczekać.
> Myślę, że to się nigdy nie stanie. Z całym szacunkiem dla AI, istnieje
> coś takiego jak ... sympatia. Współpracuję z kimś, bo go lubię :)
To jest luksus na który bardzo wielu nie może sobie pozwolić....

>> Kontakt ze światem niekoniecznie musi oznaczać nieograniczony dostęp do
>> internetu. Są przecież książki, czasopisma, sieć w domu.
> Nie, nie. Człowiek nie jest automatem i nigdy nie będzie. Nawet w pracy
> potrzebuje, poplotkować, pogadać o dupie maryni itp. Wbrew pozorom, taki
> "zmarnowany" czas czas za który płaci pracodawca wcale nie jest
> zmarnowany ;)
O ile przysłowiowa dupa maryni mieści się w granicach rozsądku i faktycznie
wywiera korzystny wpływ (niekoniecznie bezpośredni) na wydajność i atmosferę
pracy...

>> Poza tym wykorzystanie łącza za które płaci *firma* jest decyzją
>> *firmy* a nie administratora.
> Zgadza się, admin tylko wykonuje ... choć nie zawsze, czasem jest
> pomysłodawcą ograniczeń. łącze nie wydala? co zrobić? szefie, zablokować
> to i tamto ;) to jest przecież łatwiejsze niż weryfikacja kto je
> zapycha. i tak po tyłku dostają wszyscy a nie jeden psychol który kaazą
> lub innym p2p ciągnie wszystko co się pod rękę nawinie ;)
Pomysłodawcą? Jest po prostu osobą, której wiedza umożliwia rozwiązywanie
tego typu problemów i dylematów. A kogo innego widziałbyś chętnie na tej
pozycji? Panią Zosię z księgowości czy Pana Henia, nocnego wartownika?

> Tu się zgodzę. I to nietylko ze względu na łącza. Ale wbrew pozorom
> komunikatory używane w rozsądnych ilościach nie zapychają łącz i mają
> zaletę, że nie kosztują jak prywatne pogaduszki przez telefon, nie
> blokują linii tel. itp.
> Tak naprawdę chodzi o zdrowy rozsądek, z każdej strony.
Oczywiście. Jeżeli firma uważa to za stosowne, to oczywiście są techniczne
możliwości implementacji. Np. konkretna grupa ma dostęp do komunikatora od
12:30 do 13:00 i od 17:00 do np. 18:00. Średnim jednak pomysłem jest
udostępniać jedne z największych zżeraczy czasu w sposob niekontrolowany...

-- 
Darek (DAKOTA)
Received on Tue Jul 19 09:35:21 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 19 Jul 2005 - 09:42:06 MET DST