Re: czas pokazac kto tu rzadzi [dlugie] [cross]

Autor: rs <no.address_at_no.spam.pl>
Data: Mon 11 Jul 2005 - 01:10:06 MET DST
Message-ID: <v583d1t3v6qi0oh8fnid95m0tsolik2um7@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=utf-8

On Mon, 11 Jul 2005 00:12:10 +0200, scx <szczupx.WYTNIJ@TO.wp.pl>
wrote:

>Witam
>
>Zastan贸w si臋 dobrze.
>Na propozycj臋 totalnej rewolucji twierdzisz, 偶e struktura dzia艂a艂a
>tyle lat i by艂o ok.
>A chwil臋 p贸藕niej narzekasz, 偶e zupe艂nie zmienili si臋 ludzie, i ci nowi
>nie szanuj膮 zasad.
>I tu jest sprzeczno艣膰 - ca艂kowicie zmieni艂y si臋 warunki, wi臋c
>ca艂kowicie trzeba zmieni膰 system.

nie ma zadnej sprzecznosci. po prostu mowa tutaj o dwoch zupelnie
roznych rzeczach. tyle lat to dzialala i dziala nadal struktura
(logika) zapisanych plikow w repozytorium czyli zorientowanie jej w
pewien konkretny sposob czasami zalezny od czasu, od miejsca pobrania
informacji, od autora i od wielu innych rzeczy. to nadal dziala.
ludzie sie w tym jakos znajduja i bez problemu poruszaja i nie mam
zamiaru tego zmieniac choc sam do konca jej nie rozumiem. o tym byla
mowa w tym paragrafie.
problem polega na automatycznym pobieraniu nowo stworzonych lub
zedytowanych plikow, pobranych wczesniej z repozytorium i przekazaniu
ich do backupu oraz spowrotem do repozytorium, w miejsce skad zostaly
pobrane, ale tak by nie nadpisaly starszych wersji. mniej wiecej o to
chodzi. kurcze to wydaje mi sie teraz ze byc moze jest dosc banalna
sprawa, tylko ze trzeba by bylo napisac odpowiedni skrypt wsadowy do
tego z uzyciem chocby xcopy i jakas sprytna procedure zmiany nazw
podczas zapisywania lub pobierania. tyle za jak na razie to poza moim
zasiegiem.

>Dzia艂aj膮cy u Ciebie przez lata system jest bardzo nieelastyczny, i
>dzia艂a艂 dobrze ale tylko tym konkretnym przypadku i przy "dobrym
>traktowaniu". Ale teraz pok贸j si臋 sko艅czy艂 (wiem, co to znaczy
>humanista przy komputerze... koszmar!!!), i nasta艂y ci臋zkie czasy. To
>jest wojna - albo Ty we藕miesz ich w niewol臋 :P albo za nied艂ugo Oni
>zrobi膮 Ci taki burdel, 偶e utoniesz ca艂kowicie.

dlatego sie za to zabralem inaczej bym olal i patrzyl jak oni tona.
potem z przekasem bym powiedzial: "a nie mowilem".

>Moja propozycja: przej艣cie wszyskich stacji roboczych na linuksa,

dzieki, ale to rozwiazanie odpada. sprawdzales czy dreamweaver chodzi
na linuxie? a XPress? a adobe illustrator? czy skanery maja soft na
linuxa. taki linotype circon - heidelberga na ten przyklad. nawet
jesli (kiedys) to ile czasu zajeloby mi poinstalowanie i
skonfigurowanie tego wszystkiego na tych stacjach i jesli by sie cos
sypalo to do konca zycia bym byl skazany na poprawianie tego, bo nikt
do pudelka z linuxem nawet nie podejdzie, mimo ze wcale nie takie
straszne. a tak jest paru windowsowych "nagikow" ktorzy w razie co
mogo cos zalatac. zdecydowalismy, ze postaramy sie nasze problemy
rozwiazac bez angazowania admina z zewnatrz i mam nadzieje, ze nam sie
to uda.

>automount katalog贸w domowych z centralnego serwera (ka偶dy po
>zalogowaniu si臋 na dowolny komputer ma swoje w艂asne pliki), brak
>montowania katalogu sieciowego - rzadko kt贸ry program linuksowy dzia艂a
>prze藕roczy艣cie na sieci, a wi臋c dzia艂a tylko 艣ci膮ganie i upload
>plik贸w.

to brzmi jak najbardziej logicznie i elegancko, ale siec 100% linuxowa
u nas odpada.

>Jeszcze jedna zaleta: nie da si臋 zainstalowa膰 gg i innych syf贸w

a gaim? <rs>

-- 
if you are not paranoid, means you are not paying any attention.
Received on Mon Jul 11 01:10:17 2005

To archiwum zosta硂 wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 11 Jul 2005 - 01:42:01 MET DST