Re: Komponenty IIS a duza firma

*** Bronek Kozicki <brok@rubikon.pl>:

> chcesz mieć dokładne odpowiedzi na problemy związane z
> licencjonowanie, zapytaj prawnika.

Nie no ja chciałem tylko wskazać, że te zapisy są niejasne. Tzn. wobec
tego do samemu kosztu licencji trzeba jeszcze doliczyć koszty prawnika,
który ją zrozumie - a to i tak nie jest wiąrzące. Aj jak łatwiej by było
jakby to było jasne...

> Sorry, ale wszystkie moje odpowiedzi to tylko moja opinia. Zadajesz
> coraz bardziej szczegółowe pytania, to dobrze - prawnicy lubią
> odpowiadać konkretnie tylko na konkretne przypadki.

Nie chodziło mi o atak na Ciebie bynajmniej. Tzn. mam nadzieje że tak
tego nie odebrałeś. Chciałem wykazać, że licencjonowanie Windows wcale
nie jest takie oczywiste.

Poza tym w praktyce jakiś FAQ na stronie internetowej (niech i to będzie
strona producenta) *nie* jest niczym wiążącym - już znane były sytuacje,
w których MS co innego mówił przez tel. (pomoc techniczna) a czego
innego wymagał.

> Pamiętaj jeszcze o tym że Windows Server 2000 i Windows Server 2003
> oferują różne modele licenjonowania, więc prawnikowi będziesz musiał
> pokazać tę konkretną licencję która Ciebie dotycze.

Heh no czyli super, oprócz wydawania kasy na licencje jeszcze potrzebuje
prawnika, który je zinterpretuje, a to i tak nie będzie wiążące - sorry
sam jestem w stanie zinterpretować licencję o ile jest ona klarowna -
jak nie jest to i prawnik nie będzie wiedział co poeta miał na myśli -
może jedynie *starać* się *zinterpretować* co ona oznacza.

> Co do zdejmowania limitów Windows XP, to zdaje się że widziałem
> klauzulę w licencji która tego jawnie zabrania. Ale nie pytaj mnie
> gdzie, tylko - zapytaj prawnika.

Konkretnie zabrania zapisania konkretnego klucza w rejestrze czy nie
pozwala na połączenie więcej niż N nieautoryzowanych użytkowników z
systemem? I przez jaki protokół?

Widzisz - to jest niejasne.

-- 
                                      +                       .-.     .
  Pozdrawiam,                .                            *    ) )
  Konrad Kosmowski                          .           .     '-'  . kK