Re: defragmentatory...sic!

Autor: Michal Kawecki <kkwinto_at_o2.px>
Data: Wed 06 Apr 2005 - 18:05:20 MET DST
Message-ID: <js113d.37u.ln@kwinto.prv>
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"

Użytkownik "azbest" <adamzz5@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:846318667.20050406173538@poczta.onet.pl...
>> To ograniczenie API Windows NT. Aby plik został zdefragmento-
>> wany, musi istnieć *wolny* *ciągły* obszar o pojemności większej
>> niż rozmiar tegoż pliku. Przy dużych plikach trudno ten waru-
>> nek spełnić nawet na dość dużych i niezbyt zajętych partycjach.
>
>> Do defragmentowania dużych plików polecam contig z SysInternals.
>
> dzieki, przegladam te strone czesto, ale co roz cos nowego na niej
> :)
>
> Jednak ten program mnie zalamal. W takim razie jaki jest sens
> kupowania produktow np O&O Defraf, Diskeeper itp. Ten program -

W istocie, niewielki ;-).

> contig - jest piekny. Cos na wzor unixowego KISS - keep it simple
> stupid. A ze brak w nim GIU, tylko CLI...? Heh i tak w koncu
> Microsoft przylozy wieksza wage do obslugi z CLI - ot moja
> prywatna teoria :)

A po co GUI? Ten programik można łatwo wykorzystać w batchu, dodać do
Zaplanowanych zadań, etc... to jest wygodniejsze niż uruchamianie
osobnego, pamięciożernego schedulera tylko dla celów defragmentacji.

-- 
M.   [MVP]              "Use Google, stupid!"
/odpowiadając zmień px na pl/
Received on Wed Apr 6 18:20:22 2005

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 06 Apr 2005 - 18:42:02 MET DST