Re: Win2k3 i ... zawal serca.

Autor: at <Grzesiek>
Data: Wed 16 Jun 2004 - 12:36:38 MET DST
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Message-ID: <uczj7jdjqxvk.11sig537zrli5.dlg@40tude.net>

Tue, 15 Jun 2004 23:56:51 +0200, na pl.comp.os.ms-windows.winnt, Flasht
napisal(a):

> Normalnie juz nie moge! Wytrzymalem samoistne zamykanie sie aplikacji...
> 1000 godzinne wyszukiwanie przez te glupie katalogi zipowe... pieprzenie sie
> dzwieku na sb!live... wirusy... bugi... i inne rzeczy ale juz nie moge...
>
> Dlaczego ten pieprzony system na poczatku wyszukiwania w "Moj Komputer"
> mysli 5 minut po czym pojawia sie okienko z napisem "Polaczenie zostalo
> przerwane. Nawiaz polaczenie ponownie i powtorz procedure" ... ??? Zawsze.
>
> Pozdrawiam
> FlashT
>
> PS. Prosze mi nie mowiec, ze win2k3 nie sluzy do sluchania muzyki ;-)

a ja może o tym sblive :) , miałem taki sam problem ale na stronie
creative'a są specjalne sterowniki pod system xp, 2003 i wszystko chodzi
cacy.
'wirusy, bugi .....' masz antyvira i ewentualnie firewalla ? czy nie bo i
po co ;)
wyłącz usługę indeksowania i inne zbędne.
użyj programu ntswitch będziesz miał stację roboczą czyli wszystko
instaluje się bez mądrzenia że to server ;)

i na koniec - ten win udał się Gatesowi.

-- 
Grzesiek
GG # 2091568
Email # grzesiom(at)klub(dot)chip(dot)pl
--- ghost surfer ---
Received on Wed Jun 16 12:40:18 2004

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Wed 16 Jun 2004 - 12:42:03 MET DST