Re: Vectra ciag dalszy - badziew nad badziewy

Autor: Maciek <babcia_at_jewish.org.pl>
Data: Fri 17 Jun 2011 - 09:12:33 MET DST
Message-ID: <20110617091233.743a936b@babcia-workstation>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

Dnia 2011-06-17, o godz. 08:23:22
Art <zeta@serwer.pl> napisał(a):

> Byłem, sprawdziłem. Panie w zieleniaku nie używają poczty
> elektronicznej. Po stwierdzeniu, że jest gość w necie który twierdzi,
> że jak maja normalny zawód to powinny mieć pocztę, udałem sie szybko
> w kierunku drzwi ;-P
> netykieta nie pozwala na cytowanie w/w pań.

A w poprzedniej firmie sprzątaczki miały w swojej kanciapie komputer
podpięty do netu i w pewnym momencie zażądały dostępu do irc-a ;-)

A na poważnie to masz rację i jednocześnie jej nie masz. Bo konkretne
sprzedawczynie nie potrzebowały poczty ale niektóre tak. Żeby nie być
gołosłownym przykład. Moja żona prowadzi restaurację. Zamówienia
różnych rzeczy lecą głownie mailami. W tym zamówienia konkretnych
warzyw i owoców do jednego zieleniaka gdy ilość nie uzasadnia zakupu
hurtowego. Tak samo pieczywo, ciasta i torty.Kolejny przykład to np.
ochrona zwana często portierami. Znam firmę gdzie codzienne zalecenia
dla konkretnych pracowników (np. jakich wizyt się spodziewać, jakie
ubranie na następny dyżur według prognozy pogody, raportowanie zdarzeń
etc.) opiera się o pocztę elektroniczną.

I o ile oczywiście nie potrzebują raczej własnego serwera pocztowego to
poczty elektronicznej jak najbardziej więc ostrożny byłbym z takimi
testami. ;-P

Zdrówko
Received on Fri Jun 17 09:15:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Fri 17 Jun 2011 - 09:40:00 MET DST