Re: Po debacie o jako?ci - UKE - wolne wnioski

Autor: J.F. <jfox_xnospamx_at_poczta.onet.pl>
Data: Sun 22 May 2011 - 12:41:14 MET DST
Message-ID: <6qpht6dqpk4gdqqg979gmqomgjnrgmnn71@4ax.com>
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2

On Sat, 21 May 2011 09:52:36 +0200, JanuszR wrote:
>>>> A w sądzie będzie czekał lat 3 na rozpatrzenie sprawy a nie daj boże
>>>> jeżeli operator odwoła się. Poza tym koszty, nie warto sądzić się gdy w
>>>> grę wchodzą kwoty rzędu 50zł miesięcznie. Wreszcie ostatni aspekt,
>> Warto, jesli wygrasz - koszta zaplaci przegrany :-)
>Nie miałem na myśli kosztów sądowych lecz wysokość spornej kwoty i
>stracony czas. Są oczywiście osoby, które pójdą do sądu dla dziesięciu
>groszy, nazywamy je pieniaczami.

Polowa to moze i pieniacze, a druga polowa to w imie, k*, zasad.

Moze i 1 gr, ale czemu maja ci go nieslusznie naliczac ?
Masz troche kompetencji, z poswiecisz pare godzin w ciagu roku na
czytanie pism, a druga strona dostanie rachunek na pare tysiecy, to
sie moze nauczy na drugi raz nie lekcewazyc 1 gr.

>>>> reguła jest taka, że podmiot o większej wiedzy, zapleczu specjalistów
>>>> prawa ma większe szanse w sądzie. Klient wobec operatora na starcie ma
>>>> mniejsze szanse.
>> To jest Polska a nie USA, tu jeszcze szanse sa rowne :-)
>Zdziwiłbyś się ale to miłe, że jest ktoś kto tak uważa.

Wystarczy troche poczytac o sprawach w sadzie.
Czesto duza firma lekcewazy sprawe, to i potem przegrywa.

J.
Received on Sun May 22 12:45:02 2011

To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Sun 22 May 2011 - 13:40:01 MET DST