Czyli gdyby nie ich własna inicjatywa to mogliby zgodnie z prawem i
budżetem państwa ciągnąć 100% spraw w nieskończoność?
A z własnej inicjatywy podjęli zobowiązanie, że tak nie będzie?
Przynajmniej tak wynika z tych 2 zdań w tym artykule.
Jak dla mnie to jest coś, w końcu dla urzędnika najlepsza strategia to
robić jak najmniej, nie wykazywać inicjatywy i niczego nie proponować.
Received on Tue Mar 15 16:25:03 2011
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Tue 15 Mar 2011 - 16:40:02 MET