Hello Smok,
Thursday, April 16, 2009, 11:44:42 AM, you wrote:
>> Jasne. Tylko po co to pieprzenie przy zawieraniu umowy o dwóch
>> tygodniach?
> Coś dziwny jesteś jakiś? Sam mówiłeś że umowa się posypała więc wystarczy
> wyciągnąć wnioski. To tak jakby ktoś Ci powiedział, że do kiosku po
> gazetę obrócisz w kwadrans. Ale jak złamiesz nogę na schodach to i 3
> miesiące może być mało - zanim dojdziesz.
> Tak samo tutaj.
O tym, że z umową jest coś nie tak, dowiedziałem się dopiero niedawno.
Wcześniej było "jutro oddzwonimy". Poza tym - skorygowanie umowy musi
trwać tyle samo co leczenie złamanej nogi? Bądź poważny.
-- Best regards, RoMan mailto:roman@pik-net.plReceived on Thu Apr 16 12:25:04 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Thu 16 Apr 2009 - 12:40:01 MET DST