Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia....
Fakt, ze uzytkownicy nie moga dostac sie do takiej czy innej strony,
uslugi sieciowej to w wielu przypadkach taka szkoda jak niewygoda.
Dla firm, korporacji walka z DDoS'ami i spamem to straty rzedu paru
milionow USD w skali roku. Np. do naszego korporacyjnego AS'a (8883)
regolarnie, dziesiat razy w roku mamy ddos'y pochodzace z korei
(glownie kornet), chin, rumunii. Mimo licznych kontaktow z adminami,
telefonami, pismami reakcji brak.
Mamy rowniez pare maszyn w PL. Swego czasu jeden z operatorow
ogolnopolskich stwierdzil, ze z ddos'em musimy sami sobie poradzic bo
ten w przesylany content nie ingeruje, nie ma tez srodkow technicznych
do walki z takim atakiem. Co wtedy ma zrobic klient gdzie kazda
minuta przestoju to potezne straty a w dluzszej perspektywie przy
takim stanie rzeczy jeszcze wieksze konsekwencje finansowe?
-- Matt RutkowskiReceived on Mon Jan 5 23:20:05 2009
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 05 Jan 2009 - 23:40:01 MET