Krzysztof Halasa napisał(a):
> Any User <user@any.pl> writes:
>
>> Dlaczego jest to trudne? Daje się takiej firmie, czy szkole, powiedzmy
>> 100 x /24, nakaz rekonfiguracji routerów i po miesiącu (aby mieli
>> czas) zabiera starą pulę. Finito.
>
> Kto "daje"? Jaki "nakaz"? Firma jest wlascicielem tych adresow,
> mozna ja ew. ladnie poprosic, a nie "dawac nakaz".
>
> To sa spore koszty, taka firma (a zwlaszcza uczelnia, bo mowimy
> o publicznych IP) ma zapewne dziesiatki tysiecy maszynek roznego typu,
> i przekonfigurowanie wszystkich to jest koszt rzedu milionow dolcow,
> a przynajmniej setek tysiecy. Kto ma za to zaplacic? ARIN? Uczelnia?
W dodatku trzeba dać im infrastrukture IPv6, co z tego, że zmienią adresację jak ich dostawca sieci
nie umożliwia pracy w IPv6. Jest jeszcze jedna strona medalu. Zmieniam adresy serwerów i pies z
kulawą nogą na nie nie zajrzy, bo klienci nie mają IPv6.
Cały problem w tym, że albo cały świat musiałby jednego dnia przejść na IPv6 albo trzeba przez dość
długi czas utrzymywać obydwie adresacje. Jaką by nie przyjąć metodę to będzie baardzo kosztowne. W
sumie kosztowo problem roku 2000 to przy tym pikuś. Dodatkowym problemem są osoby prywatne, mają
jakiś routerek za 150 zł i nie zawsze ma on dobre wsparcie dla IPv6. Stacja robocza takiego usera
działa na IPv4. Routerek daje adresy z IPv4. I trzeba teraz to całe draństwo też przenieść do IPv6,
biura obsługi klienta operatorów polegną przy czymś takim. Przejście na IPv6 to jest jedna z
najbardziej drogich, upierdliwych operacji w dziejach informatyki.
wer
Received on Mon Jan 14 10:45:10 2008
To archiwum zostało wygenerowane przez hypermail 2.1.8 : Mon 14 Jan 2008 - 11:40:04 MET